O jego istnieniu informują turystę kierunkowskazy przy wjeździe do Koronowa - od strony Niemcza. To zaledwie 300 - 400 metrów od ulicy. Wystarczy zostawić auto przy oczyszczalni ścieków i urokliwą ścieżką dojść do mostu. Nie zawsze tam pachnie, lecz warto przejść się. Ale najpiękniejszy widok na most czeka turystę płynącego Brdą kajakiem. Pieszo do rzeki od strony mostu, zwłaszcza po deszczu, ze względu na stromiznę wąwozu, trudno zejść. Ale uroki Brdy można podziwiać też z wysokości mostu. Warto to zobaczyć.
Balimost lub banymost
Tak zwą go mieszkańcy Koronowa i Okola. Dla tych ostatnich droga przez most jest skrótem do miasta. Tędy idą pieszo, jeżdżą rowerami, a nawet motocyklami. Mają dzięki temu do Koronowa 3-4 kilometry bliżej.
- Zajmijcie się tym mostem, bo strach znowu po nim chodzić, zwłaszcza wieczorem, gdy ciemno - prosił mieszkaniec Okola. I przypomniał, że kiedy w zeszłym roku napisaliśmy o dziurach w moście, ich łataniem zajęła się gmina. Na zlecenie ratusza Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej pokrył dziury blachą.
Niestety, po zimie znowu ich przybyło. Deski są zmurszałe, wandale bądź złomiarze w wielu miejscach pozrywali płaty blachy i jest tu niebezpiecznie. - Znamy ten most na pamięć, ale i tak strach tu po ciemku chodzić - powiedziała nam kobieta z Okola.
Nasze, wasze, niczyje
- Ten most jest własnością PKP, a nie gminy, nie możemy co roku naprawiać, wyręczając właściciela - powiedział nam Ryszard Chrzanowski, dyrektor ZGKiM. - Władze Koronowa czynią starania, by ten obiekt przejąć od PKP. Za długi w podatkach, które kolej ma wobec naszej gminy. Niestety, bez efektów. Chcieliśmy też przejąć piękny dworzec z początku XX wieku w Buszkowie i przeznaczyć go na mieszkania komunalne. Skończyło się na tym, że kolej rozebrała budynek. Jedyna rzecz, którą udało się załatwić z PKP, to w zeszłym roku remont mostu ceglanego na Przyrzeczu. Most został naprawiony i przejście nim - choć bezprawne - jest teraz bezpieczne. Mamy nadzieję, że PKP zajmie się mostem wąskotorówki.
Tylko dla pieszych
Co prawda żaden z mostów kolejowych nie powinien być drogą dla pieszych i rowerzystów. Ale skoro pociągi tędy nie jeżdżą, to niech służą chociaż w inny sposób mieszkańcom. I przede wszystkim niech nie szpecą.
Trzymamy za słowo
Most kolejki wąskotorowej w Koronowie tu cudo techniki. Powstał w latach 1894-1895. Jego właścicielem są PKP SA Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Bydgoszczy.
- Na właścicielu spoczywa obowiązek utrzymania obiektu w należytym stanie - powiedziała nam wczoraj Iwona Brzozowska, kierownik bydgoskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Mającod was informację o złym stanie obiektu zwołamy wizję lokalną z udziałem stron i nadzoru budowlanego. Jeśli potwierdzi się, że zabytek jest w fatalnym stanie, będą zalecenia z określeniem terminu wykonania. Jeśli to nie poskutkuje, wydamy nakaz konserwatora w formie decyzji administracyjnej.
Jakież to proste! Dlaczego zatem tyle zabytków w Polsce jest w tak fatalnym stanie?