Jedną z bardziej poszkodowanych gmin, było Kęsowo. Według zapewnień wójta Radosława Januszewskiego, żadna rodzina nie została w domkach holenderskich. - Jest jeszcze dużo do zrobienia. Mieszkańcy się starali w pierwszej kolejności doprowadzić domy do stanu zamieszkania, zostały do odbudowania budynki gospodarcze - mówi wójt.
Rodzina Szulców z Piastoszyna straciła swój przytulny domek. W ich drewnianym stuletnim budynku zawalił się sufit podczas nawałnicy. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Inspektor budowlany stwierdził, że dom nie nadaje się do mieszkania. Najpierw przeprowadzili się do mieszkania socjalnego w Żalnie. Przed gwiazdką kupili dom w Drożdzienicy i tam się przeprowadzili. - Luksusów nie mamy, ale jesteśmy na swoim. Przy pomocy wielu osób i instytucji jakoś się udało. Sami nie dalibyśmy rady, bo z czego? Tylko mąż pracuje - mówi Dorota Szulc. - Na szczęście kupiliśmy dom, ale w sąsiedniej wiosce. Jest ciężko, pani, musieliśmy zostawić sąsiadów i nasze siedlisko. Trudno jest się znaleźć w nowym miejscu. Tu w Drożdzienicy trzeba dużo remontów zrobić i jeszcze nie mamy miejsca dla naszego dużego psa, bernardyna. Mąż codziennie jest na starym siedlisku i idzie do naszego pieska, daje mu wodę i jedzenie, ale on tęskni za nami. Sąsiedzi mówią, że wyje i płacze. Serce się kraje.
Jednak pani Dorota nie kryje, że cieszy się, że nie zostali tak, jak inni zimą w holenderskich domkach. - My też za węgiel płacimy, ale tam ludzie mają takie rachunki, że głowa boli - dodaje kobieta.
- Mamy pięć kontenerów, musimy je zgromadzić w jednym, miejscu. Były dwie rodziny, które zostały bez domów, ale sytuacja jest opanowana. To rodzina, która wynajmuje dom w Żalnie, ale mają duże opłaty i złożyli wniosek o mieszkanie socjalne. W marcu będzie komisja. Druga rodzina kupiła dom - tłumaczy wójt. - Jak dowiodło ostatnie lato, różne sytuacje się zdarzają i domki mogą się przydać.
Szulcowie pozbierali się, ale trauma nawałnicy ciągle w nich siedzi. Przyzwyczajeni byli do swojego domu w Piasecznie. Teraz muszą dużo wydawać na węgiel. W starym domu mieli piece i mogli palić drewnem, tu mają centralne. Huku, który słyszeli tamtej nocy nie zapomną na długo, pewnie do końca życia. Na szczęście mają wsparcie ze strony syna.
Lista Płac 2018. Tak zarabiają pracownicy Szpitala Uniwersyt...
Info z Polski - 15.02.2018