https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krzepiące trzydziestolecie

Wojciech Potocki, redaktor naczelny Gazety Pomorskiej.
Wojciech Potocki, redaktor naczelny Gazety Pomorskiej. redakcja
Dziś jest wielkie święto. To święto nowej, wolnej, demokratycznej Polski. Dlatego pierwsza strona „Gazety Pomorskiej” wygląda inaczej niż zwykle - winieta złożona jest solidarycą. Robimy to nie pierwszy i nie ostatni raz. Chcę, aby ta forma graficzna towarzyszyła nam w wydaniach papierowych za 5, 10, a może i 15 lat. Mimo że nie tak dawno usłyszałem przytyk: Pomorska i solidaryca? To jakby gazeta była farbowanym lisem!

Nie odpowiadam za to, jak wyglądała Pomorska w minionym ustroju. Czasy były, jakie były, niejeden z nas marzył o innym świecie i nie wierzył, że ten kiedykolwiek nastanie. Wyjeżdżaliśmy na Zachód, ja też, by - zarabiając dolary, marki czy funty - złapać chwilę oddechu od ograniczeń (rzadziej prześladowań) i ingerencji władzy w każdy krok aktywności obywatelskiej.

Od 30 lat możemy cieszyć się demokracją, choć ostrzą sobie na nią zęby ci, którzy szydzą z polskiego mitu wolności, którego symbolem, jakkolwiek byśmy się o niego spierali, jest Lech Wałęsa. Mimo żenujących scen wczoraj przed gdańskim Centrum Solidarności (ochrona odepchnęła od premiera panią prezydent Gdańska), jestem zbudowany tym, jak zmieniła się Polska po 1989 r.

Krzepi mnie, że od 30 lat żadna władza nie ingeruje w to, co i jak mamy pisać, a my - dziennikarze - drżymy tylko przed opinią Czytelników i Internautów. Wolne dziennikarstwo to rzemiosło bez lęku. Takie też chcemy uprawiać z misją objaśniania coraz bardziej zmieniającego się świata. Jedynym wyznacznikiem naszej pracy jest rzetelność. Dlatego zarzut o farbowanych lisach pod naszym adresem uważam za chybiony.

Nie ma już tamtej Polski. Jest to, co wypracowaliśmy przez lata i o co musimy się troszczyć, by nie zaprzepaścić szansy, stworzonej nam przez internowanych i oddanych „polskiej sprawie” po grudniu 1981 roku.

Jak się zmieniliśmy przez trzy ostatnie dekady, przeczytają Państwo w dzisiejszym dodatku „4 czerwca 1989 r. 30 lat później”. Historie naszych bohaterów dowodzą, że warto było się zmienić i warto zmieniać się nadal.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska