https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Sulima: - Możemy być wysoko w Tauron Basket Lidze

(jp)
Krzysztof Sulima poprzedni sezon spędził w Śląsku Wrocław.
Krzysztof Sulima poprzedni sezon spędził w Śląsku Wrocław. Andrzej Romański
Nowy skrzydłowy Polskiego Cukru Toruń nie kryje optymizmu przed sezonem. - Pokażemy na boisku, że będziemy takimi prawdziwymi Twardymi Piernikami - mówi Krzysztof Sulima.

Dołączyłeś do Polskiego Cukru jako jeden z pierwszych graczy. To była oferta nie do odrzucenia?
Dla mnie była szczególnie ważna osoba trenera. Powiem szczerze, od czterech lat próbowałem się spotkać z trenerem Bogicevicem, ale jakoś nigdy się nie udało. Teraz nasze drogi wreszcie się zeszły i wiele sobie sobie po tej współpracy obiecuję. Chciałem także grać w klubie, który ogląda wielu kibiców. Jestem takim zawodnikiem, który lubi atmosferę na hali, a ten szósty zawodnik na parkiecie jeszcze dodatkowo mnie mobilizuje.

Myślisz, że ten zespół jest w stanie wygrać sporo spotkań w TBL?
Mamy bardzo duże szanse. Jest dwóch faworytów ze Zgorzelca i Zielonej Góry, ale w sumie cała liga będzie wyrównana. My powinniśmy być wysoko. Mamy w składzie wielu zawodników, którzy mają coś do udowodnienia i chcą coś osiągnąć. Motywacji na pewno nie będzie nam brakować i sprawimy niejedną niespodziankę. Liczę na ósemkę, a po cichu na mistrz Polski (śmiech).

Jakie ty sobie stawiasz cele? Chyba po raz pierwszy w TBL będziesz pełnił tak ważną rolę w zespole, bo najprawdopodobniej silnego skrzydłowego numer jeden.
Kiedyś w Łodzi miałem tak dużą rolę, ale tam była inna sytuacja, wynikała z ograniczeń kadrowych w zespole. To dla mnie wyzwanie i nowe doświadczenie, ale jestem na to gotowy. Trener Bogicević od początku zresztą mi powiedział, że właśnie tego ode mnie oczekuje i mentalnie się do tego przygotowuję. Chce grać dużo i to grać dobrze. Myślę, że będzie dobrze, wierzę w siebie, zespół i trenera. W sparingach na razie nie grałem z powodu drobnego urazu, ale jestem na tyle dobrze przygotowany, że to żaden problem.

Możesz grać na pozycjach 4 lub 5. Na jakiej czujesz się pewniej?
W Toruniu jestem ustawiany w roli silnego skrzydłowego i to moja nominalna pozycja. Tam czuję się najlepiej. Mam przewagę siły nad wieloma konkurentami na tej pozycji. Lubię się bić pod koszem i przepychać z tymi najwyższymi graczami w zespole przeciwnym. Mój pseudonim "Żubr" chyba właśnie wynika z tej cechy.

Jesteś jednym z najbardziej aktywnych koszykarzy w Polsce jeśli chodzi o kontakty z kibicami. Chętnie się z nimi spotykasz, korespondujesz w mediach społecznościowych.
Kibice interesują się czasami najdrobniejszymi szczegółami z życia koszykarza, a ja nie zamierzam tego ukrywać. Nauczyłem się tego od Marcina Gortata: nie chować w sobie wiedzy, ale się nią dzielić. Jeżeli będą ją trzymał dla siebie, to tylko ja będę stawał się lepszy, a przecież nie o to chodzi. Chciałbym, aby koszykówka w Polsce stawała się coraz lepsza. W wakacje jeździłem m.in. do Brodnicy i dzieciaki naprawdę były zafascynowane takimi zajęciami. To była dla mnie wielka przyjemność.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska