Już wkrótce, gdy umrze jakaś zasłużona dla miasta osoba, włocławianie będą mogli wpisywać kondolencje w specjalnej księdze.
Decyzję o zakupienia księgi kondolencyjnej podjął prezydent Andrzej Pałucki. Brak takiej księgi wytykany był miastu od dawna, a dał się we znaki w ostatnich miesiącach, kiedy to odeszło wiele znamienitych osób.
Interpelacje w sprawie księgi, a ściślej jej braku, składali włocławscy radni, wśród nich Janusz Dębczyński.