Wniosek radnego Leszka Peplińskiego został zrealizowany, znaki postawiono. Jest więc szansa, że przynajmniej część kierowców przejeżdżających przy Wzgórzu Ewangelickim zdejmie nogę z gazu, gdy zobaczy wiewiórkę czy jeża na jezdni.
Radny tak się ucieszył, że jego inicjatywa znalazła poklask, iż postanowił dodatkowo uhonorować burmistrza za błyskawiczne działanie. Na wczorajszej sesji wręczył burmistrzowi Arseniuszowi Finsterowi rysunek swojej córki Kasi z wiewiórką w roli głównej, gałązkę leszczyny i orzeszki do pochrupania.
- Moja córka jest panu wdzięczna, że ma pan czułe i wrażliwe serce - mówił Pepliński. - Teraz już wie o tym cały świat, bo nawet w "Szkle kontaktowym" było o tym.
Burmistrz prezent przyjął, nawet ustawił się dla fotoreporterów do wspólnego z radnym zdjęcia i w ten sposób porządek obrad został wzbogacony o happeningową ciekawostkę.
A orzeszków Arseniusz Finster nie wziął do schrupania do domu, tylko poczęstował obecnych na sesji. Starczyło także dla dziennikarzy.