- Mam orzeczony umiarkowany stopień niepełnosprawności. Czy mogę ubiegać się o dotację na uruchomienie działalności gospodarczej? - pyta pani Marzena w e-mailu do naszej redakcji. - Czy otrzymane pieniądze mogłabym przeznaczyć na zakup niezbędnych do pracy narzędzi oraz samochodu, którym dojeżdżałabym do klienta?
W Kujawsko-Pomorskiem mieszka wielu niepełnosprawnych, którzy chcieliby uruchomić własny biznes. Sprawdziliśmy, na jaką pomoc mogą liczyć takie osoby.
Trzeba być w rejestrze
Praktycznie każdy, kto jest zarejestrowany jako bezrobotny - zarówno pełnosprawny, jak i niepełnosprawny - może wystąpić o dotację na uruchomienie własnego biznesu. Dostanie nawet kilkanaście tys. zł. Firmę będzie musiał prowadzić przez przynajmniej rok.
Dodatkowo osobom niepełnosprawnym start w biznesie ułatwia Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Przekazuje on samorządom pieniądze na dotacje. Decyzje o podziale środków mogą podejmować m.in. urzędy pracy, ośrodki pomocy społecznej i powiatowe centra pomocy rodzinie.
Podstawowe zasady przyznawania dotacji z PFRON są takie same. Kto jest zainteresowany otrzymaniem wsparcia, powinien przedstawić aktualne orzeczenie o stopniu niepełnosprawności. Musi również być zarejestrowany w urzędzie pracy jako bezrobotny lub osoba szukająca pracy.
- W drugim przypadku niepełnosprawny może mieć dochody - np. rentę - ale nie może nigdzie pracować - dodaje Ryszard Maciejewski, zastępca dyrektora PUP w Bydgoszczy.
I jeszcze jedno. Dwanaście miesięcy przed złożeniem wniosku o dotację z funduszu bezrobotny nie może prowadzić działalności gospodarczej.
Napisz, czego potrzebujesz
Żeby dostać pieniądze z PFRON, trzeba przygotować biznesplan. Muszą się w nim znaleźć m.in. opis działalności i spis planowanych wydatków.
Za dotację można kupić niezbędny sprzęt, a czasami nawet samochód. Każdy urząd ma trochę inne szczegółowe zasady podziału pieniędzy. Dlatego jedni urzędnicy wymagają wkładu własnego, a inni twierdzą, że jest on tylko „mile widziany”. Sam wkład niekoniecznie musi być gotówką, czasami wystarczy własne auto.
Maksymalna dotacja z PFRON wynosi 15-krotność przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Obecnie byłoby to ponad 46 tys. zł. W urzędach, z którymi rozmawiała „Pomorska”, żaden bezrobotny nie dostał tak dużego wsparcia. Powód? Pieniądze dzielone są tak, aby mogło otrzymać je wielu potrzebujących. Poza tym urzędnicy sprawdzają czy wszystkie wymienione przez nich wydatki są uzasadnione.
Niepełnosprawni, którzy dostaną dotację z PFRON, powinni prowadzić firmę przez przynajmniej dwa lata.
Mają ciekawe pomysły
Zainteresowanie wsparciem funduszu jest różne. W tym roku w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie we Włocławku wnioski złożyły tylko trzy osoby. Wszystkie otrzymały dotacje. W sumie na 55 tys. zł.
Więcej chętnych zgłosiło się do Powiatowego Urzędu Pracy dla Miasta Torunia. Na 26 podań, 14 rozpatrzono pozytywnie.
- Niektóre pomysły były bardzo ciekawe. Niepełnosprawni postanowili uruchomić m.in. pracownię ceramiczną, punkt przedszkolny oraz firmę, zajmującą się lakiernictwem artystycznym - wymienia Bożenna Pszczółkowska-Rudnicka, zastępca dyrektora PUP dla Miasta Torunia.
Urzędnicy przyznają, że w tym roku prawdopodobnie nie będą mieli już pieniędzy na kolejne dotacje dla niepełnosprawnych.Szacują, że następne dofinansowania przyznają dopiero w marcu.
Zanim osoba niepełnosprawna zacznie zbroić się w cierpliwość i miesiącami czekać na pieniądze, powinna sprawdzić czy także w jej regionie wyczerpały się środki. Poza tym, nawet gdy urzędowe kasy świecą pustkami, nie trzeba rezygnować z prowadzenia biznesu. Można się do tego przygotować. Zapisać się na szkolenie z podstaw przedsiębiorczości, przygotować kosztorys, napisać biznesplan. Takie zajęcia zajmują dość dużo czasu, a mogą przynieść efekt - upragnioną dotację.
