Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto we Włocławku woli sprzątać , a kto płacić za sprzątanie?

Małgorzata Goździalska
Od 1 września klatki schodowe w blokach należących do Spółdzielni Mieszkaniowej "Zrzeszeni" sprząta "Kom-Bud". Część mieszkańców jest przeciwna zlecaniu tego typu usług firmie zewnętrznej i odmawia płacenia.

Do Spółdzielni Mieszkaniowej "Zrzeszeni" należą m.in. bloki przy ul. Płockiej oraz przy ul. Jana Pawła II. Do niedawna klatki schodowe w tych budynkach sprzątali mieszkańcy. Tzn. taki mieli obowiązek określony w regulaminie wewnętrznym. To teoria. A jak wyglądała praktyka? Była daleka od teorii, bo nie wszyscy mieszkańcy zamiatali i myli klatki, a pouczenia, przypomnienia, wezwania do wywiązywania się z tego obowiązku kierowane do opornych nie przynosiły efektów.

W tej sytuacji pojawiły się głosy, aby sprawę uregulować inaczej, to znaczy zlecić sprzątanie klatek schodowych jakiejś firmie sprzątającej lub chętnej osobie. W celu rozeznania, z jakim odzewem spotka się ta propozycja szefostwo spółdzielni przeprowadził ankiety wśród mieszkańców największego osiedla - przy ul. Płockiej. - Z ankiet tych wynikało, że większość jest za odpłatnym zleceniem sprzątania - wyjaśnia Krzysztof Osicki, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Zrzeszeni".

Wnioski mieszkańców i wyniki ankiet trafiły na posiedzenie Rady Nadzorczej. Rada podjęła decyzję, że od 1 września obowiązek sprzątania klatek schodowych nie będzie ciążył na mieszkańcach, a na spółdzielni. Jednocześnie podjęto uchwałę o wprowadzeniu miesięcznej opłaty za sprzątanie. To 7,5 zł miesięcznie. Dla części mieszkańców to kwota do przyjęcia, ale są lokatorzy, którzy kategorycznie odmówili płacenia.

Decyzji Rady Nadzorczej nie akceptuje na przykład kilkunastu mieszkańców bloków przy alei Jana Pawła II. - Sprzątaniem powinny być obciążone osoby, które nie chcą sprzątać - podkreśla Bożena Piernikowska, jedna z mieszkanek, która odmówiła płacenia. Jej zdaniem, władze spółdzielni powinny egzekwować obowiązek sprzątania od wszystkich mieszkańców, a nie wprowadzać kolejne opłaty, zwłaszcza, że czynsze i bez tej opłaty są wysokie.

Na przykład Czytelniczka za swoje 64-metrowe mieszkanie płaci czynsz w wysokości 466 złotych nie licząc rachunku za wodę. Protestujący przeciwko wprowadzaniu kolejnych opłat zwracają uwagę na to, że w blokach przy alej Jana Pawła II mieszkają bezrobotni renciści i emeryci, których nie stać na taki luksus.
Protestujący przeciwko wprowadzeniu dodatkowej opłaty mieszkańcy domagają się spotkania z prezesem. Ale do spotkania nie dojdzie. Prezes twierdzi, że "nie przyniosłoby ono rozstrzygnięć". Obiecał jednak, że skieruje wniosek mieszkańców do Rady Nadzorczej. Wniosek ma być rozpatrzony na najbliższym posiedzeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska