- Kosiłem kukurydzę i uszkodziłem maszynę, która najechała na metal - mówi Sebastian Barylski, rolnik z Kolonii Lipnicy (pow. golubsko-dobrzyński), który w ostatnim dniu sierpnia, około godz. 23 świadczył usługi na polu w miejscowości Małe Pułkowo (pow. wąbrzeski).
Niebezpieczna pułapka. Także dla gospodarza
Jego zdaniem nawet najlepsza maszyna nie byłaby w stanie wykryć takiego zagrożenia na polu.
- Magnes nie przyciąga wszystkich metali i musiał to wiedzieć, ten który zastawił pułapkę - mówi pan Sebastian. - Detektor nie zasygnalizował niebezpieczeństwa i metal uszkodził sieczkarnię.
ZOBACZ TAKŻE:Ważne ostrzeżenie dla grzybiarzy. Niektórzy nie powinni ich zbierać. Chodzi o ASF!
Córka gospodarza, która napisała o tym zdarzeniu w serwisie społecznościowym (prosząc o udostępnienie postu), zwróciła uwagę, że sprawca „poprzez zamocowanie na rosnącej łodydze kukurydzy elementu metalowego” spowodował w trakcie koszenia „uszkodzenie elementów tnących w sieczkarni niszcząc tym samym drogą maszynę.”
- Na fakturze za naprawę mam 70 tysięcy złotych! - dodał rolnik.
Jego córka napisała: „Nie ma wątpliwości, że ktoś zrobił to celowo. Żeby sieczkarnia zebrała taki pręt, to musi być on zawieszony nad ziemią. Osoba która to zrobiła naraziła rolników na ogromne koszty!!!”
I pokreśliła, że sprawca naraził także ludzkie życie.
Podobnie uważa wielu internautów, którzy zwracają uwagę, że uszkodzenie elementów tnących, obracających się z dużą prędkością, jest zagrożeniem także zdrowia i życia operatora maszyny. A już bywało, że dochodziło do takich tragedii.
Podobne przypadki już były, bo ludzie nie wiedzą co czynią
Okazuje się, że nie jest to nowy problem. Dwa lata temu podobne przypadki odnotowano w gminie Radomin i Brzuze.
„Ludzie nie zdają sobie sprawy co czynią. Maszynę naprawisz a życia człowieka już NIE” - stwierdziła internautka.
Z kolei mieszkaniec gminy Bukowiec napisał:„W zeszłym tygodniu spotkało mnie to samo. Zawieszona oś z brązu. (...)
Zdaniem niektórych to efekt powszechnego dostępu do internetu, a w sieci jest wiele przykładów bezmyślnych „zabaw”.
(...)Ludzie sami się niszczą, nienawidzą, ludzie co się z wami dzieje? Czy cudza krzywda jest aż tak fascynująca? (...) - pytał internauta.
Większość komentujących zwraca uwagę, że kary za takie pułapki na polach powinny być wysokie i nieuchronne.
"Święto śliwki" w Strzelcach Dolnych w deszczu, ale i tak pr...
Grozi sroga kara, nawet do pięciu lat więzienia
Mł. asp. Krzysztof Świerczyński, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wąbrzeźnie potwierdza, że otrzymali zgłoszenie: „Na chwilę obecną prowadzone są czynności sprawdzające w kierunku art. 288 KK - uszkodzenie mienia.”
Zatem za takie uszkodzenie mienia grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
- A kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 - dodaje kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP Policji w Bydgoszczy.
Poszukują winnych nawet na własną rękę
Niektórzy z poszkodowanych rolników starają się pomóc policji w ustaleniu sprawcy.
Bywa, że wyznaczają wysokie nagrody dla informatorów, którzy naprowadzą ich na ślad podejrzanego, inni inwestują w drony, fotopułapki reagujące na ruch.
- Dla sprawcy lepiej by było, gdyby zatrzymała go policja, a nie poszkodowany rolnik - uważa znajomy gospodarza, który w podobny sposób uszkodził maszynę.
Agro Pomorska odc. 74, premiera 27.08.2019
