Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulka z sejmiku wojewódzkiego - komentuje dziś Adam Willma

Adam Willma
Adam Willma
Być może to właśnie na sali obrad naszego sejmiku utoczona zostanie kulka, która zmieni się w lawinę
Być może to właśnie na sali obrad naszego sejmiku utoczona zostanie kulka, która zmieni się w lawinę Joanna Urbaniec / Polska Press
Zgodnie z klasyczną zasadą: "Ja się cały czas czegoś uczę", cały czas się uczę. Uczę się w drodze do pracy (mam niedaleko, więc niewiele się nauczyłem), w samochodzie (jeśli akurat nie uczy się na nim mój mechanik), a nawet w łóżku przed snem (chociaż żona zdiagnozowała niewyuczalność). Piszę te słowa, bo właśnie znowu się czegoś nauczyłem - tym razem na sesji sejmiku. To akurat nic dziwnego, bo od kiedy sięgnę pamięcią, sejmik zawsze uczył i bawił.

Ale do meritum – oto podczas obrad, w ostatniej chwili, nasi przedstawiciele wyłapali haniebny błąd, który pojawił się w urzędowym druku. Poszło o złowieszczy zwrot "osoby niepełnosprawne". Aż Was odrzuciło, prawda?

Istnieje jednak szansa, że wstyd nie pójdzie w świat, bo w porę udało się wprowadzić wersję poprawną – "osoby z niepełnosprawnością".

Jeśli rodzice nie posłali Was do szkół albo nie ma w Was krztyny empatii, wyłożę kawę na ławę.

Otóż problem, jak to często bywa, przylazł z angielszczyzny, gdzie nie takie słowa poddaje się torturom, a nawet wypalaniu ogniem i żelazem. Chodzi o to, że sformułowanie osoba niepełnosprawna: "stygmatyzuje te osoby, sugerując ich całkowitą nieprzydatność jako osoby. Sugeruje, że niepełnosprawność to kluczowa determinanta, podczas gdy sformułowanie osoba z niepełnosprawnością zawęża niepełnosprawność do jednej z wielu cech danej osoby, nie naruszając poczucia godności osoby oraz poczucia jej społecznej przydatności".

Teraz rozumiecie. Tyle że – jeśli w przypadku angielskiego zwrotu "disabled people" można od biedy wysnuć taki wniosek, to w polskiej wersji mamy wyraźny człon "niepełno", więc o "sugerowaniu całkowitej nieprzydatności" nie ma mowy.

Żeby było zabawniej, ta resocjalizacja języka wkurzyła nawet pełnomocnika ds. osób niepełnosprawnych na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu, który wysmażył zapytanie do Rady Języka Polskiego, o co właściwie chodzi z tym zamieszaniem. I Rada odpowiedziała mu, że może spać spokojnie.

Nie wykluczam jednak, że to moja krótkowzroczność czyni mnie niepełnosprawnym w rozumieniu problemu. Być może to właśnie na sali obrad naszego sejmiku utoczona zostanie kulka, która zmieni się w lawinę i zmiecie po drodze Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Pałac Inwalidów w Paryżu. I że rozniecony w Toruniu kaganek, oświeci tych, którzy dotąd nie wiedzieli, że są urażeni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska