Wreszcie przydatny
- Żona od dawna choruje, ale od 15 lat nie chodzi - wyjaśnia Józef Gleisner. - Odkąd zamieszkaliśmy na osiedlu 700-lecia nie wyszła z domu. W zeszłym roku dostaliśmy wózek z Fundacji dla Zdrowia, teraz dzięki pani Elżbiecie Opieli, która mieszka blisko nas, ten wózek może wyjechać z mieszkania.
_Gleisnerowie mieszkają na parterze bloku przy Książąt Pomorskich 40. Dzięki naturalnej skarpie przy balkonie udało się zbudować podjazd.
Dar serca
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Wiesław Odya zgodzi się, ale potrzebny był projekt. I tak od Elżbiety Opieli i architekta Zdzisława Kufla powstał łańcuszek ludzi dobrej woli, którzy bezpłatnie ofiarowali umiejętności, pracę i materiały .
Zakład Ogólnobudowlany Józefa Urbaniaka zajął się budową, prezes "PeBeRol" Bogdan Gerke zlecił montaż konstrukcji stalowej i nawiózł ziemię, "Ek-Bud" Jana Rostankowskiego położył polbruk ofiarowany przez Firmę Rodzinną "Dro-Bet" Musolf, a Zakład Materiałów Budowlanych Kazimierza Gintera przekazał beton.
Do sklepu
- Brak mi słów podziękowania. Słabnę i wiele radości mam z tego, że wreszcie mogę w pełni korzystać z wózka.- powiedziała "Pomorskiej" Jadwiga Gleisner.- Poznaję swoje osiedle. Po 15 latach pierwszy raz w sklepie byłam. Teraz to mi się chce ćwiczyć ręce, bo muszę sobie radzić z wózkiem.
_
