https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarka skazana za śmierć noworodka

Maciej Czerniak
Wyrok zapadł po 6 latach
Wyrok zapadł po 6 latach archiwum/ Freeimages
Dr Irena K. z Szubina usłyszała wyrok pół roku więzienia w zawieszeniu. Sąd stwierdził, że lekarka zwlekała z przeprowadzeniem cesarskiego cięcia

Wyrok zapadł w Sądzie Rejonowym w Szubinie.

- Orzeczono karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na dwa lata - mówi sędzia Ewa Sozańska-Walczak, prezes szubińskiego sądu. - A dodatkowo karę grzywny.

Lekarka będzie musiała zapłacić 20 tysięcy zł. To jednak nie pierwszy wyrok, jaki usłyszała ordynator z szubińskiej lecznicy. We wrześniu ubiegłego roku sąd orzekł już jej winę i zasądził do zapłaty grzywnę 15 tys. zł. Od tej decyzji odwołał się wtedy obrońca Ireny K., mecenas Miłosz Jamny. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy odwołanie przyjął i skierował sprawę do ponownego rozpoznania. Proces rozpoczął się na nowo.

Czytaj: **Od tragicznej śmierci dziecka w szubińskim szpitalu minęły cztery lata. Proces wciąż trwa**

Sąd miał rozstrzygnąć, kto ponosi winę za śmierć dziecka, którego poród położna odbierała właśnie podczas dyżuru pełnionego przez Irenę K.

Tragedia rozegrała się w nocy z 12 na 13 lipca 2009 roku. Jak stwierdzili później biegli , którzy wydawali opinie procesowe w tej sprawie, odczyt z badania KTG przeprowadzonego na ciężarnej pacjentce szpitala w Szubinie wskazywał, że już około godziny 1 w nocy wskazywał, że z dzieckiem dzieje się coś złego. Położna Beata Z. przedstawiła lekarce odczyt jednak dopiero... około 3.40. Okazało się, że dla dziecka było już za późno na ratunek. Położna tłumaczyła się później w sądzie, że nie potrafiła odczytać KTG.

Więcej dzisiaj, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tanglehair
W dniu 29.09.2015 o 10:02, Mama napisał:

Rozumiem rodziców maleństwa na 100 % ja bym zareagowała tak samo .   Jestem pacjentką   Pani Doktor , i byłam  na Kasę  Chorych i prywatnie . I jakoś nie odczułam innego traktowania . Mimo takiej tragedii kobiety mają do niej zaufanie i nadal są jej pacjentkami , a dodatkowo przybywają nowe  :)

Ja chodziłam to tego tzw "lekarza" na Kasę Chorych i prywatnie i bardzo dobitnie dała mi odczuć różnicę.  

G
Gość
Szczerze chodziłam niby do super ginekologa w Szubinie cała ciąże prowadził mi prywatnie bo pomyślałam że będę miała lepszą opieke okazało się ze od siódmego miesiąca ciąży miałam non stop problemy kazał mi w ciągu godziny wypić 2l wody i do czasu porodu spać cały czas na lewym boku masakra jak już pojechałam na pogodowej w 38 tygodniu okazało ze ze mogłam urodzić martwe dziecko bo nie mialam wód plodowych i to przez renomowanego lekarza dr.Sztenca a moja bratowa chodzila w tym samym czasie co ja i nie narzekala była zadowolona jak widzicie zawsze do jakieś błędy i nieprawidłowości widocznie tak musiało byc
G
Gość

zamiast a'szpitala  czy a'doktora w Szubinie pieniądze przeznaczyć na tańszy transport publiczny do Bydgoszczy, by każdy potrzebujący pomocy medycznej mógł za przystępną cenę i o każdej porze dnia mógł dojechać do Bydgoszczy, gdzie będzie w stanie egzekwować swoje uprawnienia do leczenia i od lekarza publicznej służby zdrowia nie usłyszy że sprzęt i diagnoza tylko w Bydgoszczy, bo w Szubinie nic nie ma po pieniądze i sprzet tylko w bydg, do której nie ma transportu albo za drogi, a transport  pogotowiem do miejsca z koniecznym wyposażeniem i jego obsługą tylko dla wybranych.

Zlikwidować niewydolnych umiejętnościami i sprzętami publiczne lecznictwo w Szubinie, które wprowadza w błąd ludzi potrzebujących leczenia

p
pacjent

jak dziecko wb wyniku zabawy doprowadzi do uszczerbku na zdrowiu innej osoby to rodzice czesto do końca zycia ponoszą skutki moralne i materialne.

W państwie praworzadnym koniecznym jest by lekarz nie był zwolniony z odpowiedzialnosci za wszelkie szkody nawet gdy nie ma moralnosci jak ta pani w kitlu  z Szubina

K
Katarzyna

Cudów nie ma. Porod jest niebezpieczny i dla matki i dla dziecka. Lekarz, polozna - moze popelnic blad. A ile bylo bledow z ktorymi rodzice nie poszli do sadow ze szpitali w Szubinie lub w Bydgoszczy, co? Nie mozna mieszac P.Ireny z blotem. 100 porodow zakonczylo sie sukcesem a 1 tragedią. Trzeba wspolczuc, przeprosic, zadoscuczynic i pracowac nad soba zeby bledow bylo jak najmniej. Cudów nie ma.

Z pierwszym dzieckiem w Szpitalu Miejskim w Bydg tyle zwlekali z cesarką że by mi również dziecko zmarnowali. Problem ociąganai sie z cesarka nie dotyczy tylko Szubina wiec nie plujcie tyle

 

g
gość
Ktos wyzej napisal" trza bylo urodzic bahora w chalupie"wez sie czlowieku puknij w ten glupi leb i pros Boga o rozum! Zero wspolczucia dla rodzicow ktorzy stracili dziecko!!!! A kara _jesli mozna nazwac uslyszany wyrok jako kare_smieszna!po raz kolejny polski wymiar sprawiedliwosci pokazuje jakim dnem jest!v
G
Gość

Ja akurat nie mam jej nic do zarzucenia, prowadziła moje dwie ciaze i wszystko było ok, opieka pierwsza klasa mimo, iż chodziłam na kasę chorych.

M
Mama

Rozumiem rodziców maleństwa na 100 % ja bym zareagowała tak samo .   Jestem pacjentką   Pani Doktor , i byłam  na Kasę  Chorych i prywatnie . I jakoś nie odczułam innego traktowania . Mimo takiej tragedii kobiety mają do niej zaufanie i nadal są jej pacjentkami , a dodatkowo przybywają nowe  :)

A
Ania

Fachowcem???? W którym momencie? To nie pierwszy przypadek jej błędów, wynikających z BRAKU fachowości i kompetencji! Do tego wszystkiego jest wredna i głęboko gdzieś ma pacjentki!

j
jacek
Zwykła morderczyni. Za kraty z nią a nie ordynatorem jest. Ile tragedii jeszcze musi się zdarzyć żeby łapówki nie podwazaly wyroków?
M
Marika
Ta kobieta nie ma prawa sie nazywać lekarzem.I nie powinna dostać zawiasów tylko wpakowac ja za kraty i niech przemysli co zrobila S**a.Tyle.
K
Krzysztof
Współczuję rodzicom ale P.Dr jest fachowcem i wspaniałym lekarzem.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska