Już kilka razy w tym miesiącu LOT odwołał połączenie na trasie Bydgoszcz - Warszawa. Ludzie boją się kupować bilety do Warszawy, jeśli maja przesiadkę na Okęciu. Nigdy nie wiadomo, czy w ogóle wylecą z Bydgoszczy.
Samolotem szybciej? Niekoniecznie
- Zaplanowaliśmy sobie wakacje w Hiszpanii - mówi nasz Czytelnik. - Ale kilka dni wcześniej służbową miałem lecieć do stolicy. Lot został odwołany, o czym dowiedziałem się w ostatniej chwili. Na umówione spotkanie zdążyłem tylko dlatego, że było późnym popołudniem i dojechałem swoim samochodem. Ale z dużym niepokojem czekam na lot z rodziną. Jak odwołają połączenie, nie zdążymy na samolot do Hiszpanii i przepadną nam wakacje - mówi nasz Czytelnik.
- Na szczęście LOT informuje o tym już dzień wcześniej - mówi Joanna Sowińska, rzecznik bydgoskiego Portu Lotniczego. - Taka informacja jest przekazywana telefonicznie lub mailem. Często też przewoźnik zapewnia transport zastępczy do stolicy osobom, które wyrażą taką potrzebę - mówi Sowińska.
Dlaczego nie latają?
Decyzja o konieczności anulowania jakiegokolwiek rejsu jest dla LOT-u bardzo trudna i podlega dogłębnej analizie - pisze do nas rzecznik LOT, Leszek Chorzewski. - LOT wykonuje dziennie ok. 250 rejsów.
Czasami z różnych powodów - pogodowych, operacyjnych, technicznych, itp. zdarzają się odwołania rejsów. Średnia statystyka regularności operacji lotniczych w PLL LOT wynosi za I kw. tego roku 97%.
Pragniemy zapewnić, że jesteśmy świadomi zawarcia przez LOT umowy marketingowej z województwem kujawsko-pomorskim. Decyzje o anulowaniu rejsu do lub z Bydgoszczy podejmowane są w ostateczności - pisze.
Dostają pieniądze za promocję
LOT został wybrany w przetargu i otrzymuje z budżetu województwa kujawsko-pomorskiego prawie 5 mln zł rocznie.
Nie dostaje jednak tych pieniędzy za to, że uruchomił połączenie ze stolicą, a za reklamę regionu na trasach, które obsługują.
- Jedynym punktem umowy, z którego częściowo nie wywiązuje się LOT, są zapowiedzi pokładowe, które zgodnie z załącznikiem nr 1 do umowy powinny być emitowane przez cały okres umowy, od poniedziałku do piątku po dwa razy dziennie, zarówno na trasie Bydgoszcz-Warszawa, jak również Bydgoszcz-Warszawa - mówi Janusz Pawlak, naczelnik Wydziału Zamówień Publicznych w Urzędzie Marszałkowskim. - Kary umowne za niewywiązanie się z zapisów umowy w marcu wyniosą 10% wartości tego działania w danym miesiącu.
Tylko my
Jesteśmy jedynym regionem w Polsce, który płaci LOT-owi opłaty marketingowe.
Czytaj e-wydanie »