Mandaty nie pomagają. Na krajowej "dziesiątce" w regionie kierowcy wciąż łamią przepisy

– Od początku roku na drodze krajowej nr 10, na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, doszło do 3 wypadków drogowych, w których zginęła jedna osoba, a sześć zostało rannych. Zarejestrowanych zostało także 126 kolizji. To droga stale nadzorowana przez policjantów – informuje st.asp. Remigiusz Rakowski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

W 2021 roku w regionie na drodze doszło do 25 wypadków, w których zginęło 8 osób, a 33 zostały ranne. Droga ze Szczecina w kierunku Warszawy jest szczególnie niebezpieczna na 50-kilometrowym odcinku pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem. Tu jest bardzo wąska, kręta, bez szerokiego pobocza czy pasa awaryjnego. Na tej części DK10 brakuje miejsc do wyprzedzenia, a zagrożeniem bywają też zwierzęta wybiegające na jezdnię.

Czterech policjantów z KPP w Lipnie patrolowało rejon krajowej dziesiątki przebiegający przez powiat lipnowski. Funkcjonariusze skontrolowali 37 kierujących. Aż 29 z nich przekroczyło dozwoloną prędkość jazdy.

Patrol drogówki na DK10 pojawia się niemal każdego dnia. Dodatkowo na trasie regularnie pełnią służbę funkcjonariusze specjalnej grupy „Speed”. Główne przyczyny wypadków, nawet po wzroście wysokości mandatów, pozostają bez zmian. To wciąż zbyt szybka jazda, nieprawidłowe wyprzedzanie i nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu.

Według statystyk do największej liczby wypadków dochodzi podczas weekendu – na piątki i soboty przypada około 1/3 wszystkich zdarzeń. Policjanci apelują, aby przestrzegać ograniczeń prędkości, nie wyprzedzać w miejscach niebezpiecznych i zachowywać bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu.