Jest już gotowa wizualizacja przejścia, jakie miałoby powstać z ul. Sukienników na Staroszkolną, co sprawi, że powstanie skrót komunikacyjny, ale też malowniczy odcinek do zwiedzania i spaceru. Rozwiązanie, zaproponowane przez Zdzisława Kufla ma błogosławieństwo konserwatora zabytków, więc jest raczej pewne, że taka zmiana nastąpi.
Nie wiadomo jeszcze, czy dojdzie do kompleksowej rewitalizacji fosy miejskiej, łącznie z montażem rozkładanego dachu. - Mamy dylemat - nie ukrywa burmistrz Arseniusz Finster. - Czy budować zadaszenie na targowisku na Młodzieżowej, czy skoncentrować się na fosie.
Handlujący na Młodzieżowej o dach ubiegają się już od lat, ale kusi też fosa. Bo już udało się poprawić standard występów aktorów i zespołów, ale widzowie i słuchacze nadal siedzą na krzywych ławkach bez oparć i nadal są skazani na korzystanie z parasoli, gdy zaczyna lać jak z cebra...Nic dziwnego, że część z nich czmycha, bo w takich warunkach oglądanie nawet najciekawszego widowiska nie jest przyjemnością. Dach byłby receptą na pogodowe anomalie.
Zobacz również: Zarobki w sklepach sieciowych po podwyżkach. Najnowsze stawki [zdjęcia]
- To będzie dla nas wyzwanie do końca kadencji - mówi burmistrz. - Marzy mi się, żeby i tu zaszła zmiana. Może to także szansa na to, by w fosie było więcej imprez niż dotąd.
Z wstępnych uzgodnień z konserwatorem zabytków wynika, że byłaby zgoda na rozsuwany dach, a nie na stałą konstrukcję. Ale o to właśnie chodzi, by mieć możliwość korzystania z takiej ochron.
Trudno oczywiście dyskutować, co jest ważniejsze - czy targowisko, czy fosa. Najlepiej, żeby znalazły się pieniądze na obydwa projekty.