https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Wałdoch idzie do prokuratury z marszem żołnierzy wyklętych. Tym, który się nie odbył

Marcin Wałdoch domaga się równego traktowania podmiotów
Marcin Wałdoch domaga się równego traktowania podmiotów Maria Eichler
Chodzi o termin zgłoszenia imprezy. Bynajmniej nie tylko Marcin Wałdoch ma coś za uszami...

Marcin Wałdoch nie poprzestał na przyjęciu do wiadomości, że starosta nie wyraził zgody na organizowany przez Arcana Historii marsz żołnierzy wyklętych. Poprosił o dokumentację podobnych imprez z okazji Dnia Niepodległości i wyszło na to, że nie tylko on zaliczył wpadkę z terminem zgłoszenia. Nagminnie czynili to organizatorzy przemarszów z okazji Dnia Niepodległości, a mimo to ani starostwo, ani policja nie zabraniały przeprowadzania imprezy. Taka "przyjemność" spotkała jedynie Arcana Historii. Co ciekawe, za drugim razem, bo pierwszy marsz - także zgłoszony w nieprawidłowy sposób - jednak się odbył.

Dla Marcina Wałdocha to widomy dowód, że prawo w powiecie stosowane jest wybiórczo, a raczej ...nagminnie łamane. Stąd lider Arcan Historii zamierza oddać sprawę do prokuratury. - Starosta wydawał decyzje ze zgodą na organizację Dnia Niepodległości w Chojnicach, chociaż nie miał takiego prawa, bowiem wnioski o wykorzystanie drogi w sposób szczególny przy planowanej uroczystości zostały złożone w nieodpowiednim terminie i cała sprawa winna być umorzona. Za sytuację odpowiadają także organizatorzy, czyli pracownicy Starostwa Powiatowego i policja, która opiniowała pozytywnie wnioski złożone po ustawą przewidzianym terminie - pisze na swoim blogu.

W sensie formalnym nie ma różnicy pomiędzy obchodami Dnia Niepodległości a marszem żołnierzy wyklętych. Jakie więc są kryteria, które rządzą udzielaniem zgody?

"Jesteśmy jak trawa - zawsze się podnosimy". Prezydent w dniu pamięci Żołnierzy Wyklętych, wideo: TVN24/x-news

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska