Marcin Wałdoch nie poprzestał na przyjęciu do wiadomości, że starosta nie wyraził zgody na organizowany przez Arcana Historii marsz żołnierzy wyklętych. Poprosił o dokumentację podobnych imprez z okazji Dnia Niepodległości i wyszło na to, że nie tylko on zaliczył wpadkę z terminem zgłoszenia. Nagminnie czynili to organizatorzy przemarszów z okazji Dnia Niepodległości, a mimo to ani starostwo, ani policja nie zabraniały przeprowadzania imprezy. Taka "przyjemność" spotkała jedynie Arcana Historii. Co ciekawe, za drugim razem, bo pierwszy marsz - także zgłoszony w nieprawidłowy sposób - jednak się odbył.
Dla Marcina Wałdocha to widomy dowód, że prawo w powiecie stosowane jest wybiórczo, a raczej ...nagminnie łamane. Stąd lider Arcan Historii zamierza oddać sprawę do prokuratury. - Starosta wydawał decyzje ze zgodą na organizację Dnia Niepodległości w Chojnicach, chociaż nie miał takiego prawa, bowiem wnioski o wykorzystanie drogi w sposób szczególny przy planowanej uroczystości zostały złożone w nieodpowiednim terminie i cała sprawa winna być umorzona. Za sytuację odpowiadają także organizatorzy, czyli pracownicy Starostwa Powiatowego i policja, która opiniowała pozytywnie wnioski złożone po ustawą przewidzianym terminie - pisze na swoim blogu.
W sensie formalnym nie ma różnicy pomiędzy obchodami Dnia Niepodległości a marszem żołnierzy wyklętych. Jakie więc są kryteria, które rządzą udzielaniem zgody?
"Jesteśmy jak trawa - zawsze się podnosimy". Prezydent w dniu pamięci Żołnierzy Wyklętych, wideo: TVN24/x-news