Sparing Chojniczanka - Darzbór Szczecinek 4:1 (2:1)
Chojniczanka - Darzbór 4:1 (2:1)
Bramki: Gancarczyk 2 (2, 23), Siemaszko (80), Lisowski (89) - Kaszczyc (32. w.)
CHOJNICZANKA (1. połowa): Dumieński - Czerwiński (23. Rybakowski), Markowski, Kieruzel, Pietruszka - Zawistowski - Gancarczyk, Grzelak, Gałązka, Kozłowski - Mikołajczak; (2.połowa): Misztal - Chyła, Feciuch, Laskowski - Lisowski, Majtyka, Piechowiak, Niedziela, Hikaru, Iwanicki - Siemaszko.
Od środy, 7 stycznia trwają przygotowania pierwszoligowca z Chojnic do wiosennych rozgrywek. Planowo podopieczni Mariusza Pawlaka mieli rozpocząć serię gier kontrolnych od spotkania z bydgoskim Zawiszą. Szkoleniowiec zdecydował jednak zmienić grafik i przyspieszyć sprawdziany.
Do sparingu udało się namówić czwartoligowca z Pomorza Zachodniego - Darzbór Szczecinek. W sobotę na sztucznym boisku Modrak piłkarze zagrali w idealnych warunkach pogodowych.
Opiekun "Chojny" desygnował do gry dwa składy, wykorzystując praktycznie wszystkich piłkarzy, jakich ma obecnie do dyspozycji. Młodsi i aspirujący do zespołu gracze zostali solidarnie rozlokowani przy doświadczonych zawodnikach. Warto zwrócić też uwagę, iż szkoleniowiec dokonał także kilku roszad w ustawieniu taktycznym.
W pierwszej połowie gospodarze przystąpili do gry w tradycyjnym ustawieniu: 1-4-2-3-1, po przerwie: 1-3-5-2. Kibice z uwagą przyglądali się grze Rafała Grzelaka i oczywiście młodzieży Chojniczanki. Grzelak pozostawił dobre wrażenie; brał często odpowiedzialność za prowadzenie gry.
Chojniczanie potraktowali rywali bardzo surowo. Pierwszego gola w 2015 r strzelił Marek Gancarczyk; skrzydłowy "Chojny" pięknym strzałem podwyższył też prowadzenie.
Graczom Darzboru udało się, po wolnym, zdobyć kontaktową bramkę, ale w drugiej połowie byli już bezradni wobec wyraźnej przewagi gospodarzy.
Jutro Chojniczanka zawita do Bydgoszczy.