Gołuński zaapelował do burmistrz Czerska Jolanty Fierek, by odstąpiła od starań o utworzenie filii wydziału komunikacji. Stwierdził, że Jankowski nie dopuści, by się jej udało.
- Brak zgody na utworzenie filii wydziału komunikacji to decyzja starosty i zarządu powiatu - mówi były burmistrz. - Moje bezpośrednie zwierzchnictwo nad wydziałem nie ma przełożenia na decyzję starosty.
Jankowski wyjaśnia też, że nigdy podawane przez powiat koszty utworzenia filii nie sięgały 40 - 50 tys. zł. Była to suma znacznie wyższa - rzędu 200 tys. zł.
Przypomina, że za czasu swojego urzędowania dwukrotnie składał propozycję utworzenia filii - podaje nawet konkretny rok - 2004, podobnie zresztą jak radni powiatowi. - Wydatki rzędu 200 - 300 tys. zł były z punktu widzenia miasta nieracjonalne - podkreśla.
Dodaje też, że przeszkodą nie do pokonania jest archiwum wydziału, którego nie da się podzielić na pół. - Codziennie musiałby kursować kurier, a to koszta - mówi. - Pan Gołuński nie zna najwyraźniej rzeczywistych uwarunkowań.