Włocławek ul. Świętego Antoniego
- Zwłoki noworodka, chłopczyka, były owinięte w reklamówkę i schowane w szafie - poinformował nas oficer prasowy włocławskiej policji, Grzegorz Demich.
Matka noworodka zgłosiła się do szpitala, jej stan lekarze określili jako poporodowy . Stwierdzeniu temu zaprzeczyła zarówno 29-latka, jak i jej 29-letni mąż. Kobieta przebywa w szpitalu pod policyjnym dozorem. - Nie mogliśmy przeprowadzić czynności procesowych z uwagi na stan tej kobiety. Z powodu dużego upływu krwi, jej zdrowie i życie mogą być zagrożone - mówi Grzegorz Demich.
Zatrzymano męża kobiety, który miał ponad promil alkoholu w organizmie. Sekcja zwłok noworodka ustali przyczynę śmierci.
Małżeństwo wychowuje troje dzieci w wieku 10 miesięcy oraz 4 i 7 lat. Czwarte dziecko kobiety - z poprzedniego związku - mieszka z biologicznym ojcem. Jedna z sąsiadek, z którą rozmawiał reporter Radia GRA Bartek Kucharczyk potwierdza, że kobieta była w ciąży.
Sąsiedzi potwierdzają, że kobieta, w której mieszkaniu znaleziono martwego noworodka była w widocznej ciąży. (Plik mp3)
Kobieta znajduje się teraz pod opieką lekarzy. Jej zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Lekarze informują, że stan zdrowia kobiety poprawia się - mówi doktor Anna Kwiatkowska z oddziału ginekologicznego. (Plik mp3)
W najbliższym czasie policja przesłucha kobietę. Teraz jest to niemożliwe ze względu na stan jej zdrowia.
O przebiegu sprawy będziemy na bieżąco informować.