https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Masowy odstrzał dzików pod Szamotułami krytykują nawet myśliwi

Norbert Woźniak
Myśliwi uważają, że tak masowe wybicie dzików jest niemożliwe do wykonania.
Myśliwi uważają, że tak masowe wybicie dzików jest niemożliwe do wykonania. Archiwum Polska Press
Myśliwi z Szamotuł mówią, że populację dzików z ich obwodu łowieckiego czeka odstrzał na wielką skalę. Krytykują ten pomysł i przyznają, że za niewywiązanie się z tego obowiązku mogą ich spotkać surowe konsekwencje. Tymczasem inspektorzy z szamotulskiej inspekcji weterynaryjnej nic na ten temat nie wiedzą. Wskazują, że nie dysponują żadnym dokumentem, który by na to wskazywał.

Od wielu lat ciepłe zimy sprzyjają wzrostowi populacji dzików. Ponadto rolnicy w powiecie szamotulskim na potęgę uprawiają kukurydzę, a tysiące hektarów upraw sprzyjają bytowaniu zwierząt. Dają im nie tylko schronienie od lipca do grudnia, ale także doskonałe pożywienie.

Andrzej Jęczmyk z Koła nr 51 „Daniel” w Szamotułach wyjaśnia, że w związku z zagrożeniem epidemią afrykańskiego pomoru świń (ASF) koła łowieckie mają drastycznie zredukować populację dzików żyjących na terenie poszczególnych obwodów. Pomysł ten wcale im się nie podoba.

- Afrykański pomór świń tak naprawdę zaistniał na ścianie wschodniej. Z tego co wiemy, ta choroba Wisły nie przekroczyła, a nawet jest o wiele dalej na wschód - tłumaczy.

Ile dzików musi zostać zabitych w okolicach Szamotuł i czy jest to możliwe? Co o masowym odstrzale tych zwierząt sądzi inspekcja weterynaryjna? O tym przeczytasz w artykule w serwisie Plus:

Masowy odstrzał dzików pod Szamotułami krytykują nawet myśliwi

Dzikie zwierzęta. Niszczą uprawy, wybiegają na ulice - zobacz wideo:

źródło: NTL Radomsko Sp. z o.o./x-news.pl.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan
Weżcie się panowie za zarządy Kół Łowieckich ci pseudo łowczowie blokują w kołach odstrzały na dziki nie dają myśliwym odstrzałów lub blokują obwody tłumacząc polowaniami dewizowymi a sami po cichu handlują dziczyzną taki to ich sposób na życie a organy okręgowe PZŁ głupa palą że jest wszystko w porządku jak podskoczysz to cię zniszczą i wywalą na zbity pysk pod byle pretekstem tak mnie to spotkało i wielu innych kolegów zrobiła się mafia w kołach niszczą szarych myśliwych co chcą pilnować pól i strzelać dziki w zachodniej Polsce
K
Krzysztof Gaszyk, Olsztyn
Wystrzelanie dzików krytykują NAWET myśliwi. Takie barbarzyństwo krytykują przede wszystkim myśliwi, bo właśnie myśliwi najbardziej dbają o zwierzynę, jej liczebność i dobrą kondycję. Fizycznie, w lesie, nie pyskując w internecie
a
aaa
Teraz to mysliwymi pyski się powycierac chcecie za chorobę którą sami wprowadzili żaby kasę z odszkodowania dostać
h
haha
To nie dziki są winne tylko fermy świń same się to wprowadziły by odszkodowania dostać a teraz na dziki wszystko
???
Co z tego ze po wystrzelają wszystkie dziki jak np. taki pan wilk zje dzika z ASF i też będzie zarażony
M
Mk
Pewnie, że myśliwi są przeciwko - jeśli dzików będzie dużo, to każdy fajdłapa z za biurka dużego miasta coś ustrzeli . Kogo obchodzą jakieś chłopy.
P
Pszczółka13
dlaczego wielu rolników zakłada pola kukurydzy w pobliżu miejsc bytowania dzików. Natomiast zwiększony odstrzał tych zwierząt nie ma nic wspólnego z chorobą, która u nas nie występuje. Tu chodzi tylko o kasę i to dużą.
M
Miastowy
Pytanie: po co gajowi dokarmiają dziką zwierzynę? Jeśli przyroda ma się regulować samoczynnie, to lepiej chyba w nią nie ingerować.
m
małpa w czerwonym
zieloni ? przecież myśliwi to ich śmiertelny wróg. Tak źle i tak niedobrze. I jak tu żyć ?
T
Tytan
Dzików jest multum i to miejscach gdzie nie powinno ich być. Stanowią zagrożenie w miastach, śmiertelne na drogach i niszczą uprawy na dużą skalę. Natomiast rozumiem, że myśliwym może być szkoda amunicji i że mają ciekawsze zadania.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska