AZS AGH Kraków - BKS Visła Proline Bydgoszcz 2:3
Sety: 22:25, 25:22, 26:24, 18:25, 12:15
AZS AGH: Borkowski, Janusz, Gomułka, Tokajuk, Miniak, Krawiecki, Dereń (libero), Czyrek (libero) oraz Kraut, Świdroń, Zawadzki, Rymarski.
BKS Visła Proline: Krysiak, Narkowicz, Szczechowicz, Kwasigroch, Radziwon, Wierzbicki, Jędruszczak (libero) oraz Gutkowski, Elgert, Cieślik, Bonisławski (libero).
Bydgoscy siatkarze, którzy są wiceliderem zaplecza Plus Ligi, byli faworytem w meczu z 13. ekipą Tauron I Ligi.
Początkowo spotkanie było wyrównane. W środkowej części seta bydgoszczanom przytrafiły się proste błędy, po których przegrywali 11:14. Jednak po chwili wszystko wróciło do normy. Podopieczni Michala Masnego poprawili grę w obronie i popisywali się udanymi kontrami. Zdobyli pięć punktów z rzędu i już tego prowadzenia nie oddali.
O porażce w drugiej partii zdecydowały dwie akcje przegrane przez bydgoszczan przy stanie 18:18. Wtedy nie skończyli ataków, co wykorzystali rywale, którzy zdobyli dwa punkty przewagi. Pomimo starań zawodnicy BKS Visła Proline nie odrobili tych strat.
Trzecią odsłonę bydgoszczanie przegrali na własne życzenie. Prowadzili już 15:11 i wtedy dopadła ich dziwna niemoc. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo po chwili przegrywali 16:17. Zerwali się jeszcze na chwilę (19:17), ale przegrali w grze na przewagi.
Tak przegrany set musiał podziałać mocno motywacyjnie, bo w kolejnym rządzili na parkiecie i pewnie wygrali.
O wygranej miał zdecydować tie break. W przypadku bydgoskiego zespołu to nic nowego, bo to był już szósty pięciosetowy mecz w ich wykonaniu. W decydującej partii wyrównana walka trwała do zmiany stron. Potem rządzili bydgoszczanie. MVP spotkania wybrano rozgrywającego Michała Szczechowicza.
To było ósme zwycięstwo BKS Visła Proline w sezonie, ale bydgoszczanie spadli na trzecią lokatę z dorobkiem 20 punktów. Do prowadzącego MKS Będzin tracą dwa "oczka", a do drugiej Avii Świdnik tylko jedno.
W następnym meczu bydgoski zespół podejmie w sobotę 19 listopada Norwida Częstochowa.
