Meinl Airports International ma dać pieniądze na inwestycje. To pierwsza prywatyzacja działającego portu lotniczego w Polsce.
- Jeszcze dziś lub jutro podpiszemy umowę o przystąpieniu konsorcjum Meinl do spółki i rozpoczniemy proces rejestracji - powiedział wczoraj Krzysztof Wojtkowiak pełniący obowiązku prezesa Portu Lotniczego Bydgoszcz.
Prywatyzacja bydgoskiego portu odbywa się w dwóch etapach. Najpierw Austriacy przejmą niecałe 25 procent akcji. Ten proces powinien się zakończyć w ciągu 6 najbliższych tygodni. Drugi etap - przejęcie reszty udziałów do wartości 49 procent - ma się zakończyć do 30 czerwca br. Problem w tym, że zgodnie z przepisami, na przejęcie najpierw 25 procent a potem powyżej 33 procent przez obcy kapitał w polskim porcie lotniczym musi wydać zgodę Urząd Lotnictwa Cywilnego.
- Nie widzę żadnych racjonalnych powodów, dla których Urząd Lotnictwa Cywilnego miałby wyrażać sprzeciw dla takiej operacji - mówi Wojtkowiak. - Nasi partnerzy nie są jakąś fikcyjną firmą, a pieniądze które wnoszą, mogę pokazać na koncie.
Meinl zainwestuje w bydgoskie lotnisko 23,5 miliona euro.
Od dwóch lat
Meinl Airports International powstał w czerwcu 2006 roku. Jest rejestrowany na wiedeńskiej giełdzie. We wrześniu ubiegłego roku Austriacy zainwestowali w rosyjskie lotnisko "Lake Baikal Airport", miesiąc później kupili pakiet akcji turecko-grecko-tunezyjskiego holdingu lotniczego TAV.
Zainwestowali też w Polsce - uczestniczą w realizacji projektu budowy lotniska w Sochaczewie.
Inwestować i zarabiać
Wczoraj obecny w Bydgoszczy prezes Meinl Roman Himmler powiedział: - Usługi Portu Lotniczego Bydgoszcz skierowane będą do aktywnej grupy społeczności lokalnej, a swym zasięgiem obejmą obszar o wysokim potencjale rozwojowym.
Roman Himmler, zapytany, kiedy firma zamierza przestać inwestować w Bydgoszczy, a zacząć zarabiać, stwierdził: - Tak szybko, jak się da. Trzeba wiedzieć, że najpierw musimy wykonać niezbędne inwestycje techniczne i rozwinąć marketing, przy którym - na przykład sąsiednie miasto Toruń - także zyska.
Meinl przyjechał do Bydgoszczy z konkretnymi pomysłami, ale - jak zaznaczają jego przedstawiciele - to jedynie pomysły do dyskusji.
Austriacy na pewno chcą dobudować początek i koniec pasa startowego, powiększyć płytę postojową dla samolotów, a także zbudować bazę przeciwpożarową. Drugi etap ma objąć budowę nowego terminala (istniejący będzie jedynie do lotów krajowych oraz do państw układu Schengen) a także 100-miejscowy hotel z salami konferencyjnymi i tzw. business park z biurami i wysokiej jakości sklepami.
Stracą akcje
Wejście Austriaków do spółki oznacza zmniejszenie roli dotychczasowych dwóch największych udziałowców - gminy Bydgoszcz oraz Urzędu Marszałkowskiego. W pierwszym etapie prywatyzacji Bydgoszcz zatrzyma 35 procent akcji, marszałek - 26, a Państwowe Przedsiębiorstwo "Porty Lotnicze" - 12 procent. Po drugim etapie Bydgoszczy zostanie 24 procent akcji, marszałkowi województwa - 18, a PPPL - 8 procent.
Tymczasem wczoraj minął termin składania ofert w konkursie na prezesa portu. Jak się dowiedzieliśmy - napłynęło 11 ofert.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Jacek Zieliński zachował się po śmierci Młynarskiego. Pracowali ze sobą latami
- Dariusz Wieteska jest już po rozwodzie. Znajomy aktora zdradził nam szczegóły!
- Pamela Anderson ma już prawie 60 lat! Oto, jak teraz wygląda. Rezygnuje z silikonu!
- Znaleźliśmy Joannę z "Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym". Co dziś robi?