https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miał być piękny szpaler brzóz w Grudziądzu. Nie będzie... Młode drzewka nadają się do wyrzucenia

dxc
Ok. 20 drzew przy ul. Śniadeckich nadaje się do wyrzucenia.
Ok. 20 drzew przy ul. Śniadeckich nadaje się do wyrzucenia. Piotr Bilski
Młode drzewa uschły na Strzemięcinie. - Ktoś się nimi źle opiekował! - wskazują mieszkańcy Strzemięcina. Grudziądzcy urzędnicy nie widzą winnych. Nowych drzewek nie posadzą.

- Zapowiadało się, że będziemy mieli piękny szpaler drzew. I byłoby pięknie, gdyby ktoś się tymi brzózkami opiekował. Niestety, zostały zaniedbane i pousychały - mówią grudziądzanie.

- Mieszkam niedaleko, ale nie widziałam, aby kiedykolwiek były podlewane. Nic dziwnego, że poumierały - przekonuje kobieta ze Strzemięcina.

W sprawie uschniętych drzewek odebraliśmy w ostatnich dniach kilka telefonów od naszych Czytelników. Kłują one w oczy osoby jeżdżące bardzo ruchliwymi ulicami Kalinkową, Śniadeckich i Korczaka.

Rzędy drzew pod Strzemięcinem posadzono po remoncie ulicy Śniadeckich i zbudowaniu ronda u zbiegu z ul. Kalinkową. Jak dowiadujemy się w ratuszu dbać o nie powinny firmy, z którymi urząd ma umowy na pielęgnację zieleni miejskiej.

Przeczytaj również: - Chwasty szpecą ruiny przy Klimku - alarmują grudziądzanie
Urzędnicy nie są jednak skorzy do przesądzania, dlaczego drzewka uschły. - To, czy drzewo, szczególnie duże, przyjmie się, zależy nie tylko od podlewania, ale również od jakości materiału sadzeniowego i uwarunkowań pogodowych oraz gruntowych. Część drzew w tej okolicy, przy zachowaniu takiej samej opieki, przyjęła się i rokuje na dalszy wzrost, zatem trudno ocenić, czy były niewłaściwie pielęgnowane - przekonuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka ratusza. I zapewnia, że pracownicy wydziału gospodarki komunalnej na bieżąco monitorują stan drzew rosnących na miejskich terenach.

Czy drzewka, które uschły pod Strzemięcinem zostaną zastąpione nowymi? Nie ma na to pieniędzy i... - Obecnie nie są możliwe nowe nasadzenia drzew - odpowiada rzeczniczka.

Podpowiada za to, że gdyby ktoś chciał z własnej woli posadzić swoje drzewko będące kontynuacją szpaleru, miasto chętnie udostępni teren i pomoże w realizacji zadania.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Tak samo wyglądają brzózki nasadzone w parku przy cmentarzu, od ulicy Parkowej, żal patrzeć. Nie wiem kto to sadził, ale umowa o utrzymanie zieleni powinna przewidywać pielęgnację nowych nasadzeń do ich ukorzenienia i utrzymania przez pierwsze kilka okresów wegetacyjnych. Jak było w tym przypadku? Równie dobrze można było kupić podeschnięte sadzonki na wyprzedaży, pozostawić w byle dołku i czekać na cud. Też tak wyrzucacie pieniądze w błoto z domowego budżetu?

 

Cud Panie cud, że to jeszcze trwa, gdzie nie spojrzeć cud nad cudami...

b
buka

piękne młode i darmowe drzewka rosną na ruinach starego szpitala tylko przesadzać

v
vivaldi

Nie urosła, ciągle jest taka sama. Wielu jeszcze podoba sie słuchanie zdartej płyty.

C
Czytelniczka

Pani rzecznik Nizioł widać urosła do rangi specjalisty już w kazdej dziedzinie...żal poprostu słuchać i czytac tłumaczeń tej kobiety. czas na zmianę.

 

j
jasna
W dniu 02.08.2015 o 22:08, MiKo napisał:

Firma wynajęta za nasze pieniądze (podatników) podjęła się posadzenia drzewek, dając zapewne gwarancję? Inaczej sobie nie wyobrazam - podpisujący inną umowę za własne pieniądze powinien dopilnoać nasadzeń... Ale czy w Grudziądzu możliwe jest dopilnowanie interesu mieszkancw. Wszystkich, nie tylko biorących pieniądze...

piszesz jak powinno być

M
MiKo

Firma wynajęta za nasze pieniądze (podatników) podjęła się posadzenia drzewek, dając zapewne gwarancję? Inaczej sobie nie wyobrazam - podpisujący inną umowę za własne pieniądze powinien dopilnoać nasadzeń... Ale czy w Grudziądzu możliwe jest dopilnowanie interesu mieszkancw. Wszystkich, nie tylko biorących pieniądze...

j
jasna

nie mam pojęcia, część się przyjęła, część nie, wygląda to paskudnie, zanim znajdą winnego to nowe drzewka zdążą się ukorzenić. po diabła narzekać i żółć wylewać jak można to zrobić szybko i skutecznie i udowodnić m.in. UM, że społeczeństwo obywatelskie w Grudziądzu to nie bryndza :) ;p

t
tutuś
W dniu 02.08.2015 o 21:17, jasna napisał:

można wyrazić swoje niezadowolenie bez takich niefajnych określeń a tak w ogóle, to czy drzewko, które chciałoby się posadzić (w miejsce obumarłych) musi być brzozą? są jakieś ograniczenia?

Gdyby wypadło jedno czy dwa to możan mówić o sytuacji losowej. Jeśli wypadła większość lub wszystkie to ktoś tu czegoś nie dopilnował. Czyżby znajomy królika? :D

j
jasna
W dniu 02.08.2015 o 20:02, Wpisz swoje imię napisał:

Jak zwykle, starym zwyczajem, biurwa w grudziądzkim ratuszu nie ma sobie nic do zarzucenia. Kpina.

można wyrazić swoje niezadowolenie bez takich niefajnych określeń

 

a tak w ogóle, to czy drzewko, które chciałoby się posadzić (w miejsce obumarłych) musi być brzozą? są jakieś ograniczenia?

B
Bożena z Kalinkowej.

Ja podpowiadam pani rzecznik skąd wziąć pieniądze na zasadzenie nowych drzewek.Trzeba było nie wypłacać odprawy panu skarbnikowi.

W
Wpisz swoje imię

Jak zwykle, starym zwyczajem, biurwa w grudziądzkim ratuszu nie ma sobie nic do zarzucenia. Kpina.

E
Enki

Wolnoamerykanka, nikt nie kontroluje firm z którymi miasto ma umowy? Równie dobrze mogą nic nie robić i brać kasę! 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska