Wystarczy krótki spacer po centrum Bydgoszczy, by zauważyć wyremontowane kamienice. Blask coraz częściej odzyskują budynki, które mają prywatnych właścicieli.
Jedną z form pomocy od miasta są przyznawane od 1998 roku nieoprocentowane pożyczki na remont. Na początku trudno było przekonać właścicieli do korzystania z pożyczek, zdarzało się też dużo błędów w składanych wnioskach. Z roku na rok jednak coraz więcej osób decyduje się na taką pomoc. - Często zdarza się, że działa presja otoczenia. Właściciel kamienicy widzi, że jego sąsiad odnawia na przykład elewację i za rok sam składa wniosek o pożyczkę - mówią urzędnicy z referatu polityki mieszkaniowej bydgoskiego ratusza.
W ubiegłym roku pożyczki dostało 10 właścicieli kamienic. W tym roku do Urzędu Miasta wpłynęło 12 wniosków.
* Więcej w środę w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"