Mieszkańców podmogileńskich Gębic kanalizacja będzie sporo kosztowała

- Dla wielu osób to jest naprawdę dramat - mówi Katarzyna Barczak, radna mogileńska. - Mieszkańcy nie spodziewali się takiego wydatku.

I dodaje, że w najgorszej sytuacji są osoby, które mają niewielkie dochody, a muszą nagle wydać 1500 złotych. Sprawa jest dla mieszkańców o tyle bulwersująca, że przy części posesji zaprojektowano studzienki na koszt gminy, przy innych nie. Jeszcze niedawno kiedy Katarzyna Barczak pytała burmistrza Leszka Duszyńskiego o to, czy będą studzienki, ten zapewniał że będą. Teraz okazuje się, że jednak nie wszędzie będą.

Tymczasem mieszkańcy byli przygotowani jedynie na wydatek związany z podłączeniem się do kanalizacji. Jak to się stało, że jedni będą musieli sami budować studzienki kanalizacyjne, a inni nie?
Na to pytanie nikt nie udzielił odpowiedzi.

Kinga Kasztarynda, pełniąca obowiązki dyrektor Wydziału Funduszy Europejskich i Rozwoju Lokalnego w ratuszu mówi: - Nie byłam przy tworzeniu projektu.

Tymczasem burmistrz Leszek Duszyński odpowiada: - Koszty tej inwestycji rosną z każdym dniem. Już jest to grubo ponad 2,6 miliona.

I przyznaje, że są niewielkie szanse na zmianę w projekcie, tak aby to na koszt gminy zrobiono wszystkie studzienki.
- Każda zmiana wymaga uzgodnień - podkreśla. Burmistrz dodaje, że "gonią już terminy", a wykonawca robót i tak wykazuje się dobrą wolą.

Po zakończeniu robót większość Gębic będzie skanalizowana. Mieszkańcy będą mieli obowiązek się podłączyć do sieci. I ten obowiązek będzie egzekwowany. Jednak burmistrz zapewnia, że gmina postara się pomóc mieszkańcom, dla których wydatek związany z budową studzienek jest ponad możliwości finansowe.