Zobacz wideo: Liczebność zwierząt hodowlanych w Polsce
Najpierw Andrzej Skiba, prezes Zarządu Zakładów Mięsnych Skiba S. A z Chojnic, próbował ulokować ubojnię w rejonie parku przemysłowego w Paterku. Protesty mieszkańców nie tylko z gminy Nakło, także z gminy Kcynia sprawiły, że odstąpił od tej lokalizacji. Skierował swoje zainteresowanie w inne miejsce.
Lokalizacja w gminie Szubin
W lipcu złożono w szubińskim magistracie wniosek o wydanie przez burmistrza decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na budowie zakładu mięsnego z ubojnią trzody chlewnej, rozbiorem półtusz wieprzowych, konfekcją, magazynami oraz ekspedycją na działce usytuowanej w granicach miejscowości Kowalewo i Słupy. To o czym w Kowalewie spekulowano od kilku miesięcy, i co budziło trwogę, stało się faktem. Wizja budowy ubojni w sąsiedztwie ich domów przeraziła mieszkańców Kowalewa.
To Cię może również zainteresować
- Za granicę będzie szło mięso, a wszystkie nieczystości i smród pozostaną u nas – żalili się w redakcji mieszkańcy wsi. Zapowiadali walkę o czyste środowisko. Liczyli, że radni i burmistrz Mariusz Piotrkowski staną po ich stronie. Dziś uważają, że tak nie jest. Mają żal.
Poprawki na sesji Rady Miejskiej Szubina odrzucone
- Walczymy o nasze zdrowie i życie – podkreślał na ostatniej sesji Rady Miejskiej Szubina radny Roman Danielewski, mieszkaniec Kowalewa. Bo na sesji rozpatrywane były uwagi do projektu miejscowego plany zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego w zachodniej części- Kowalewa czyli dla strefy przemysłowej. Rajcy nie uwzględnili żadnej z uwag zgłoszonych przez mieszkańców. Do planu nie wniesiono także uwag zgłoszonych przez potencjalnego inwestora - Zakłady Mięsne Skiba. Nie jest to jednak dla protestujących pociecha.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo
- Nie chciałbym wszystkich spraw, które dzieją się w Kowalewie sprowadzać do tematu pana Skiby który planuje inwestycje na tym terenie. W tej sprawie toczy się postępowanie środowiskowe. Na potencjalnego inwestora został nałożony obowiązek sporządzenia raportu oddziaływania na środowisko. Wszystkie instytucje określiły czego żądają – jakich parametrów, jakich rozwiązań. Nie burmistrz będzie sprawdzał czy to co nałożono, zostało zrealizowane - mówił na sesji Mariusz Piotrkowski.
Burmistrz przyznał, że powiedział na spotkaniu z mieszkańcami Kowalewa, że podpisze decyzję dotyczącą tej inwestycji, ale postawił też warunki o czym się zapomina. Procedura jest długa. Nie wiadomo jakie będą postanowienia poszczególnych instytucji. Jeśli okaże się, że ubojnia zagraża komukolwiek - nie podpiszę – zapowiedział na sesji.
- W planie zagospodarowania chodzi o jedną drogę z góry na dół, przedłużenie ul. Szkolnej w Kowalewie do drogi powiatowej, by móc uzbroić ten teren w media - prąd, gaz, światłowód, wodę – wyjaśniano radnym. - To konieczne, bo świat nam odjechał i nasz teren nie jest już atrakcyjny -tłumaczył na sesji burmistrz Szubina.
Zaprzepaszczona szansa na zmiany w planie
- Jesteśmy bardzo zawiedzeni i rozczarowani postawą zdecydowanej większości radnych, którzy na ostatniej sesji mieli możliwość zablokowania budowy ubojni w naszym sąsiedztwie. Faktycznie jest tak, jak mówił burmistrz, że uchwała dotycząca planu zagospodarowania przestrzennego nie dotyczyła tej inwestycji, ponieważ nowa droga, którą uwzględniał plan, znajduje się w innym miejscu. Jednak zmiana planu była doskonałą okazja do zamieszczenia w niej innych, dodatkowych zapisów, które – być może – uniemożliwiłyby realizację tak niechcianej przez nas inwestycji - podkreślają mieszkańcy Kowalewa.
- Ta sesja pokazała ile tak naprawdę warte są wypowiedzi niektórych radnych, że są z nami – mówią z żalem mieszkańcy Kowalewa i zapowiadają, że broni nie złożą.
