Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minął tydzień

Wojciech Mąka

     No i było głosowanie nad absolutorium dla naszego prezydenta miasta. Do tej pory nie wiem, po co właściwie głosowano, bo to tak naprawdę niczego nie przyniosło. Faktycznie rzecz układając wyglądało to tak: Rada Miasta nie przyjęła uchwały rozgrzeszającej prezydenta Konstantego Dombrowicza z jego działalności w ub. roku. Do skwitowania Dombrowicza potrzeba było bezwzględnej większości głosów - czyli 17. Głosów zabrakło, uchwały absolutoryjnej nie przyjęto. Czy to znaczy, że absolutorium nie udzielono? Ano - zdaniem prezydenta Dombrowicza - głosowanie radnych niczego nie zmieniło. Wynik głosowania "nie rodzi skutków prawnych". Decyzja należy w takim przypadku do Regionalnej Izby Obrachunkowej, która kontroluje finanse miasta. Prezes RIO stwierdził - nie można powiedzieć, że Dombrowicz nie uzyskał absolutorium. Ale rozstrzygnięcia nie ma. I dalej Dombrowicz może rządzić miastem. Krótko mówiąc, cała przedpołudniowa praca naszych radnych, ich wysiłek przy podnoszeniu ręki i naciskaniu przycisków podczas tego głosowania - było bez sensu. Trzeba było bowiem przygotować natychmiast nowy projekt - uchwały o nieudzieleniu absolutorium. Nikt na to nie wpadł? Moim zdaniem, już mało komu w naszej radzie chce się myśleć. Obecny układ dla wszystkich jest wygodny. Trzeba tylko udawać, że się rządzi.
     Zdolnych mamy żołnierzy i - co cieszy - rozwiniętych technicznie. Zwłaszcza w jednostce 4406. Rachunek telefoniczny jednostki z marca wyniósł... 45 tysięcy złotych. Najprawdopodobniej któryś z żołnierzy tak przeprogramował centralę, że po wprowadzeniu nielegalnego prefiksu wszyscy mieli dostęp do rozmów zamiejscowych i komórkowych. Żandarmeria rozpoczęła śledztwo, ale wciąż nie wiadomo, w jaki sposób i czy w ogóle uda się odzyskać wydzwonione złotówki. Na razie w jednostce wywieszono plakaty, które zachęcają do anonimowego wpłacania pieniędzy za rozmowy. To nie koniec wojskowych wyczynów w Bydgoszczy. Okazało się, że dwóch pijanych żołnierzy chciało potrącić policjanta, który próbował ich zatrzymać. Doszło do pościgu, policjanci wygrali. Teraz wszystko w rękach żandarmerii.

     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska