Pismo z potwierdzeniem decyzji Grabarczyka otrzymali na początku tego tygodnia bydgoscy posłowie. Parlamentarzyści zapytali go wcześniej o losy S5 na odcinku Nowe Marzy - Żnin - Gniezno oraz o zapowiadaną wcześniej obwodnicę Inowrocławia.
Potrzebne dokumenty i pieniądze na budowę
- Nie dość, że nie ma szans na rozpoczęcie prac przed 2013 rokiem, to budowa drogi po tym terminie zależy od dwóch warunków - analizuje odpowiedź Grabarczyka posłanka Anna Bańkowska z SLD. - Po pierwsze muszą być gotowe niezbędne decyzje administracyjne, a po drugie - pieniądze - wyjaśnia posłanka.
O ile w przypadku dokumentów nie powinno być problemów, to z finansowaniem inwestycji już tak. Bo jeśli budowa "piątki" nie zakończy się do 2015 roku, to przepadną nam fundusze, jakie zagwarantowała nam Unia Europejska. Przypomnijmy, że chodzi o dwa odcinki S5: Nowe Marzy-Bydgoszcz i Bydgoszcz-Żnin. Oba zostały wpisane na listę kluczowych projektów programu "Infrastruktura i Środowisko", gdzie ich koszt wyceniono na 1,8 mld złotych, a kwotę dofinansowania na ponad 800 milionów złotych.
Sukces jest jeszcze możliwy
- Teoretycznie sukces tego scenariusza jest jeszcze możliwy, ale w tym roku musimy wywalczyć pieniądze na przygotowanie dokumentacji "piątki" - podkreśla kujawsko-pomorski marszałek Piotr Całbecki. - Jak się uda, to będzie szansa, że prace ruszą zgodnie z założeniami PO "IŚ" w 2013 roku.
Jeśli jednak na koniec 2012 nie będziemy mieli ani projektu, ani pozwoleń, to pieniądze przepadną. - Jeśli tak się stanie, to budowa drogi może być odłożona na kolejne lata. Możliwy jest nawet scenariusz, że rząd w ogóle nie znajdzie na nią wtedy pieniędzy - dodaje Andrzej Walkowiak z Polska Jest Najważniejsza.
Potrzebna wspólna strategia działania
Dlatego jego zdaniem walka o dotrzymanie terminów ma istotne znaczenie i wymaga konsolidacji sił wszystkich parlamentarzystów i samorządowców z regionu.
W ubiegłym tygodniu wystosował list do wojewody kujawsko-pomorskiego.
Pismo od razu trafiło na podatny grunt. - Do wspólnego spotkania posłów dojdzie najprawdopodobniej na przełomie stycznia i lutego. To najbliższy termin wolny od posiedzeń sejmu. Dokładną datę ustalimy w tym tygodniu - mówi Bartłomiej Michałek, doradca i pełniący obowiązki rzecznika wojewody Ewy Mes.
Chęć udziału w spotkaniu wyraziła już większość samorządowców z regionu. Razem chcą opracować strategię działania i form nacisku na urzędników ministerstwa infrastruktury oraz członków rządu. Ci drudzy będą bowiem podejmować ostateczną decyzję w sprawie kształtu budżetu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Czytaj e-wydanie »