Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzicy TKM Włocławek poza finałem mistrzostw Polski

Grzegorz Oleradzki
Słaba skuteczność rzutowa z lini wolnych była jedną z przyczyn  jednopunktowej przegranej młodzików TKM Włocławek (czerwone stroje) z Asseco Gdynia.
Słaba skuteczność rzutowa z lini wolnych była jedną z przyczyn jednopunktowej przegranej młodzików TKM Włocławek (czerwone stroje) z Asseco Gdynia. Wojciech Alabrudizński
Trzy porażki sprawiły, że młodzicy TKM Włocławek nie awansowali do finału mistrzostw kraju. Dziś rywalizację rozpoczną w Radomiu kadeci.

TKM - Śląsk Wrocław 42:84
Kwarty: 5:25, 9:24, 17:21, 11:14)
TKM - Asseco Gdynia 52:53
Kwarty: 8:18, 13:12, 15:15, 16:8
TKM - Żubry Białystok 49:57
Kwarty: 11:16, 16:14, 12:17, 10:10
TKM: Lewandowski 37, Lebiedziński 35 (4), Przybyszewski 32, Bykowski 13, R. Jankowski 9, Łukasik 7, Bednarek 5, Dubiniec 4, Szortyka 1, Krępczyński, Makowski, Maciejewski.

Przed turniejem liczone, że własna hala pomóc może młodzikom TKM awansować do ósemki najlepszych drużyn w kraju. Marzenia niestety się nie spełniły.

Młodzicy TKM nie wykorzystali realnej szansy na awans do finału mistrzostw kraju w tej kategorii wiekowej. Turniej półfinałowy, którego byli organizatorem zakończyli na ostatniej pozycji przegrywając wszy-stkie mecze.

Inauguracyjna porażka ze Śląskiem szans na awans nie odbierała. Włocławianie praktycznie stracili ją w pojedynku z Asseco. Po trzech kwartach przegrywali, jednak w ostatniej zdołali stratę odrobić i na 17 sekund przed końcem wyjść na prowadzenie 52:50. W kolejnej akcji rywale trafili z dystansu, zaś w ostatniej sekundzie w akcji rzutowej faulowany był Adam Lebiedziński, który przestrzelił jednak obydwa wolne. Nieskuteczność w tym elemencie była główną przyczyną porażki, włocławianie nie trafili bowiem 22 razy.

Decydowało ostatnie spotkanie z Żubrami, w którym awans włocławianom zapewniało sześciopunktowe zwycięstwo. Do przerwy zdawało się to być realne, jednak w trzeciej kwarcie rywale powiększyli przewagę, której nie oddali już do końca.

- Kilka trafionych wolnych w sobotnim spotkaniu z Asseco mogło nam zapewnić sukces, a może też i awans - powiedział Kazimierz Tomaszewski, trener TKM. - Do meczu z zespołem białostockim przystępowalibyśmy wówczas w zupełnie innej sytuacji. Osobiście miejsce wśród szesnastu najlepszych drużyn w kraju uważam za spore osiągnięcie zwłaszcza gdy po równamy warunki w jakich pracujemy. Niepokonany zespół wrocławski to uczniowie jednego gimnazjum , którzy musieli zaliczyć ostre testy sprawnościowe) trenujący cztery razy w tygodniu. Stąd brała się ich wyraźna przewaga nie tylko nad nami, w przygotowaniu motorycznym. Do zespołu z Gdyni przed sezonem dołączyło kilku graczy z mniejszych klubów Trójmiasta i okolicy My takich możliwości niestety nie mamy.

W środę w Radomiu finałowe boje rozpoczynają drużyny kadetów, a wśród nich zespół włocławskiego Towarzystwa Koszykówki Młodzieżowej. Oparty jest on w głównej mierze na zawodnikach z rocznika 2000, którzy przed dwoma laty zdobyli mistrzostwo kraju młodzików.

Rywalizację TKM rozpocznie środowym pojedynkiem z MKK Pyra Poznań (początek o godzinie 12), w czwartek ich rywalem będzie jeden z faworytów mistrzostw Hensfort Przemyśl (14.30), zaś w piątek MKS Zabrze (16.30). W drugiej grupie wystąpią UKS Siódemka Trefl Sopot, UKS Jagiellonka Warszawa, Zastal Zielona Góra i Rosa Radom.

Znani, nieznani z Kujawsko-Pomorskiego. Jak dobrze ich znasz?

Za faworyta grupy, w której wystąpią włocławianie uznawany jest zespół przemyski, w którym gra wielu kadrowiczów, a prowadzi go trener kadry narodowej tego rocznika Daniel Puchalski. Kadrowiczów nie brakuje też w zespole trenera Macieja Żywiczki. Etatowym reprezentantem kraju jest Filip Drozdowski, z walki o występ w sierpniowych mistrzostwach Europy dywizji A (odbędą się w Radomiu) nie rezygnuje Marcin Woroniecki.

Od gry tej dwójki, która ma doświadczenie z rozgrywek juniorskich i seniorskich zależeć będzie wiele. Liczyć mogą na wsparcie Adama Piątka i Przemysława Zygmunciaka, jak również innych zawodników z mistrzowskiej drużyny mlodzików sprzed dwóch lat.

Istotny dla losów grupowej rywalizacji będzie inauguracyjny pojedynek z zespołem poznańskim. Wygrana to znaczny wzrost szansy na występ w sobotnich półfinałach.

- Tak daleko w przyszlość nie wybiegam - powiedział Maciej Żywiczka, trener zespołu kadetów TKM. - Zagramy w skladzie identycznym jak podczas szczecińskiego półfinał, w którym przegraliśmy jedynie z Treflem Sopot. Chłopcy wierzą, że w Radomiu uda się rewanż, do którego dojść może w strefie medalowej. Ten optymiz dobrze świadczy o atmosferze w zespole. Ważne jest, że nikt nie narzeka na kontuzję i m

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska