Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Mój syn nie oddycha i nie wiem, co robić - alarmował tata. Policjant przez telefon uratował życie dziecka [audio]

BOB
W sobotę tuż przed północą dyżurny w komendzie w Człuchowie odebrał telefon z informacją od rodzica, że jego 5-letni syn nie oddycha, a on nie wie, co ma robić. Znajdujący się w tym czasie na stanowisku kierowania policjant z drogówki, krok po kroku instruował jak przywrócić funkcje życiowe u chłopca.

- Mój syn nie oddycha i nie wiem, co robić - taką informację w sobotę tuż przed północą otrzymali człuchowscy policjanci.

Policjant przez telefon uratował życie 5-letniego chłopca [audio]

Dyżurny przyjmujący zgłoszenie zapytał o adres i co się dzieje, w tym czasie na dyżurce znajdował się również policjant ruchu drogowego mł. asp Karol Schwarzlose, który przejął rozmowę, zapytał o wiek dziecka i polecił sprawdzić, czy nic nie znajduje się w ustach chłopca. Gdy ojciec chłopca sprawdził drogi oddechowe, funkcjonariusz polecił przystąpić do sztucznego oddychania, powiedział, że należy położyć chłopca na płaskiej powierzchni i uciskać mostek. Funkcjonariusz poinformował w jaki sposób i w którym miejscu uciskać, przekazał również w jaki sposób przeprowadzić oddechy ratunkowe - informują człuchowscy policjanci.

Młodszy aspirant Karol Schwarzlose wiedział, jak przez telefon pomóc 5-latkowi.
Młodszy aspirant Karol Schwarzlose wiedział, jak przez telefon pomóc 5-latkowi. KPP Człuchów

Policjant cały czas mówił do ojca chłopca, po pierwszej serii ucisków klatki piersiowej polecił kontynuować sztuczne oddychanie, aż do skutku. Po kilkudziesięciu sekundach policjanci usłyszeli, że chłopiec oddycha. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia i zabrała dziecko na obserwację do szpitala w Człuchowie. 5-letni chłopczyk wrócił już do domu. Okazało się, że przyczyną zatrzymania oddechu była wrodzona choroba dziecka.

ZUS często kontroluje pracowników, którzy przebywają na zwolnieniu, by upewnić się, że nie pobierają świadczenia bezpodstawnie. Zdarza się bowiem tak, że pracownik, którzy rzekomo przebywa na L4, tak naprawdę wyjechał na wakacje lub dorabia sobie w innym miejscu. Negatywne konsekwencje mogą jednak dotknąć i tych, którym zwolnienie rzeczywiście przysługuje, jednak nie stosują się do zaleceń lekarza. W niektórych bowiem przypadkach choremu nie wolno nawet wychodzić z domu, czy zmieniać miejsca pobytu bez uprzedzenia ZUS-u.Jak uniknąć negatywnych skutków kontroli ZUS-u? Na następnych stronach poznacie sposoby ZUS-u na wyłapanie naciągaczy, dzięki temu będziecie wiedzieli, czego nie robić na zwolnieniu.Wideo: Kobiety w ciąży kontrolowane przez ZUS. "ZUS-owi zależy, żeby wydać jak najmniej pieniędzy"źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

ZUS tak kontroluje pracowników na zwolnieniu. Można też stra...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: - Mój syn nie oddycha i nie wiem, co robić - alarmował tata. Policjant przez telefon uratował życie dziecka [audio] - Express Bydgoski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska