Nową radę tworzą: Piotr Ciemny, Zdzisław Lintowicz, Adam Cieślak, Ewa Joachimiak, Krzysztof Modrzewski, Henryk Mollus, Zbigniew Podgórski, którego prawdopodobnie zastąpi Józef Pawłowski (wszyscy Nasze Świecie), Halina Szolginia, Henryk Trochowski, Krzysztof Kułakowski, Helena Ratka-Fejtko, Jerzy Wójcik, Zygmunt Janaszek, Zbigniew Rydziel (wszyscy OPS), Sławomir Siemaszko, Piotr Grajewski, Janusz Rogala, Waldemar Wysocki (wszyscy PO), Jerzy Adrych, Janusz Branicki (obaj SLD), Maciej Kaczmarek (PiS).
To oznacza, że w relacji z obrad, przynajmniej przez najbliższe cztery lata, nie usłyszymy o: Gabrieli Chmiel, Leszku Piotrowskim, Bogdanie Tarachu, Sylwii Papkiewicz, Pawle Knapiku i Andrzeju Komasińskim.
Musimy się naradzić
Tadeusz Pogoda, pytany o to, czy zamierza dalej współpracować z Naszym Świeciem, udzielił wymijającej odpowiedzi, ale zrobił to raczej z kurtuazji niż autentycznych obaw o sens utrzymywania tego sojuszu. W polityce, nawet na tym szczeblu, pośpiech nie jest wskazany. Zapewne z tego samego powodu również Zbigniew Podgórski, zastępca burmistrza i zarazem jeden z liderów Naszego Świecia, dość ostrożnie wypowiada się na temat przyszłości swojego komitetu. - Dziś spotkają się wszyscy nowi radni, by ustalić jakiś plan działania - mówi Podgórski. - Postaramy się wypracować wspólne stanowisko. W tej chwili nie umiem przewidzieć, co przyniesie ta debata.
Tyle teorii. W praktyce, stawanie okoniem wobec Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego byłoby całkowicie bez sensu. Choćby z tego względu, że Podgórski nie miałby szans na przedłużenie posady w urzędzie. Tego raczej nie chce.
Kto w opozycji?
Jak zachowa się PO? Czy przyłączy się do tego duetu, by uszczknąć coś z samorządowego tortu? - Jesteśmy nastawieni na współpracę - zapewnia Waldemar Wysocki, lokalny lider Platformy. - Znaleźliśmy się w radzie po to, by wspólnie pracować na rzecz środowiska, które nam zaufało, oddając w minioną niedzielę głos. Nie chcę jednak niczego przesądzać już teraz. Może się bowiem zdarzyć, że przypadnie nam niewdzięczna rola opozycji. Wyjaśni się to w najbliższych tygodniach.
Powodów do świętowania nie ma, niegdyś licznie reprezentowane, SLD. Na pewno liczyli na więcej niż dwóch radnych.
Natomiast o klęsce może mówić Społeczne Forum Ziemi Kociewskiej, któremu nie udało się wprowadzić do rady ani jednego radnego. Jego kandydaci w żadnym z okręgów nie uzyskali więcej jak pięć proc.
