Konferencja PiS dotycząca nieprawidłowości na budowie Centrum Przesiadkowego we Włocławku
Działacze PiS złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta Włocławka
W czwartek 2 grudnia 2021 roku PiS zorganizował konferencję prasową przy powstającym we Włocławku Centrum Przesiadkowym. Uczestniczył w niej Jarosław Chmielewski, szef miejskich struktur PiS oraz Janusz Dębczyński, szef klubu radnych PiS. Poinformowali o złożeniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta Marka Wojtkowskiego, będącego osobą zarządzającą miastem i nadzorującą miejskie inwestycje. Chodzi o powstające we Włocławku, za kwotę 815 tys. zł netto, Centrum Przesiadkowe.
„Mając na względzie przebieg inwestycji i niejasną drogę postępowania przy wyborze pokrycia elewacji materiałem sześciokrotnie droższym od zaprojektowanego, jak również niejasny i mało klarowny udział osób mających wyraźny interes przy sprzedaży blachy miedzianej - co wskazuje nie tylko na element korupcjogenny, ale przede wszystkim wskazuje na niegospodarność po stronie zarządzających miastem, co w konsekwencji naraża wydatki miasta na nieuzasadniony koszt - wnoszę o wszczęcie w tej sprawie postępowania przygotowawczego” – tak brzmi fragment zawiadomienia do prokuratury, który odczytano na konferencji prasowej.
Na budowie Centrum Przesiadkowego we Włocławku doszło do przestępstwa?
Jarosław Chmielewski wspomniał też o spotkaniu z podwykonawcą zadania, który zgłosił się do nich z informacją o tym, że przy inwestycji dochodzi do nieprawidłowości. Szef miejskich struktur PiS podał dwa przykłady przekazane przez podwykonawcę, które również znalazły się w zawiadomieniu do prokuratury (w związku z tym nie ujawnił na konferencji nazwiska i nazwy firmy, których mogą dotyczyć ewentualne zarzuty).
Z przekazanych informacji wynika, że 5 lipca 2021 roku – podczas spotkania z prezydentem miasta i dyrektorem Wydziału Inwestycji, podwykonawca miał usłyszeć: „trzeba było kupić miedź u pana – tu pada nazwisko – i nie byłoby problemu”. Natomiast przy zakupie blachy miedzianej w pewnej firmie, prezes tej firmy (w luźniej rozmowie) poinformował, że „był u niego przedstawiciel handlowy, który sprzedaje blachę i mówi, że to ma być ta blacha, bo ma wszystko we Włocławku poukładane”.
- Dla nas te sytuacje są niejasne i powinny zostać wyjaśnione przez prokuraturę. Z panem przewodniczącym (Januszem Dębczyńskim – przypis redakcji) odbyliśmy spotkanie z prezydentem, żeby go zapytać o te kwestie. Pan prezydent jakby nie widział tutaj większego problemu, więc zdecydowaliśmy, że zawiadamiamy prokuraturę i niech prokuratura te kwestie wyjaśni. Chodzi o szkodę na kwotę prawie miliona złotych, bo 815 tysięcy zł netto – mówił Jarosław Chmielewski dodając, że prezydent Włocławka nie ma chyba szczęścia do elewacji. Wspomniał przy tym o niewłaściwej elewacji na budynku OSiR.
Większe wydatki na elewację Centrum Przesiadkowego we Włocławku. Zamieniono projekt?
Włocławscy działacze PiS przekazali, że z uzyskanych przez nich od podwykonawcy informacji wynika, że projekt inwestycji został zamieniony. Podkreślali, że tak istotne zmiany powinny zostać rozstrzygnięte w ramach nowego postępowania przetargowego.
- Jeżeli są takie istotne zmiany w projekcie, to powinno być rozpisane nowe postępowanie przetargowe. Nie można tak sobie dowolnie żonglować tym, co było w specyfikacji warunków zamówienia. Jeżeli mówimy że w tej specyfikacji jest projekt A o wartości X, to nie może być tak, że rzucamy sobie projekt C o wartości X razy 6 – zaznaczył Janusz Dębczyński, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości we Włocławku.
Dodał też, że sprawa jest bulwersująca dla mieszkańców z dwóch powodów. Pierwszy dotyczy niepotrzebnych wydatków - ponad sześć razy więcej pieniędzy przeznaczonych na elewację Centrum Przesiadkowego, niż pierwotnie zakładano.
- Druga sprawa, która myślę że bulwersuje nas i mieszkańców – pamiętamy, że w okresie kampanii wyborczej w 2018 roku pan prezydent, prezentując między innymi ten projekt, twierdził że projekt z jasną blachą będzie kompatybilny z elewacją dworca, który już jest w budowie. Myślę, że byłaby to ładna kompozycja. Patrząc na ten ponury obraz szarej, ciemnej blachy myślę, że to blasku miastu nie przynosi. Dlatego warto, żeby organy do tego powołane w sposób kompetentny wyjaśniły tą sprawę, czy tutaj nie doszło do matactwa i ewentualnego przestępstwa – zaznaczył Janusz Dębczyński.
Oświadczenie Urzędu Miasta Włocławek w sprawie budowy Centrum Przesiadkowego
Skontaktowaliśmy się z włocławskim ratuszem z prośbą o komentarz w tej sprawie. Poniżej zamieszczamy oświadczenie, które otrzymaliśmy z Urzędu Miasta Włocławek.
„W świetle informacji przekazanych dziś przez członków Prawa i Sprawiedliwości, a dotyczących budowy Centrum Przesiadkowego informujemy:
Proces inwestycyjny był i jest w tym przypadku jawny i transparentny. Każdy mieszkaniec, na każdym etapie trwającej inwestycji, mógł się zapoznać w Biuletynie Informacji Publicznej ze szczegółami postępowania. Dotyczy to również ogólnodostępnej Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ), która określiła wszystkie wymogi zamawiającego związane z udzielanym zamówieniem. Zapewniamy, że elewacja Centrum Przesiadkowego została wykonana zgodnie z wytycznymi SIWZ i z projektem budowlanym, który stanowił element dokumentacji procedury przetargowej. Nadmieniamy również, że nie była ona zmieniana na etapie realizacji inwestycji”.
Angelika Wyrąbkiewicz, rzecznik prasowy ratusza, dodaje że - dla dobra sprawy na chwilę obecną Urząd nie komentuje sprawy szerzej.
- Niemniej – jak za każdym razem - deklarujemy gotowość do współpracy z prokuraturą i ze spokojem czekamy na rozstrzygnięcie – zapewnia Angelika Wyrąbkiewicz, dyrektor Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej i rzecznik prasowy włocławskiego magistratu.
