To dlaczego Aleksander Kwaśniewski chce teraz stanąć przed komisją śledczą, a poprzednio nie chciał? Teraz chce się bronić przed pomówieniami. No dobrze, a poprzednio to nie oskarżano prezydenta? Teraz chce się bronić, a poprzednio nie chciał? Czyżby wtedy miał coś do ukrycia, a teraz nie ma nic? O wiele bardziej prawdopodobne jest jednak to, że poprzednio traktował aferę Rywina jako sprawę, która zaszkodzi głównie SLD i osobiście Leszkowi Millerowi. A Kwaśniewski nie chciał ani go bronić, ani go pogrążać. Tymczasem teraz, jak się wydaje, głównym świadkiem jest Marek Ungier, przyjaciel i szara eminencja prezydenta. Najlepszym sposobem na pomniejszenie jego znaczenia jest zgłoszenie się najważniejszej osoby w państwie na świadka. Mało kto będzie się wtedy interesował jakimś tam urzędnikiem.
Niezależnie jednak od kalkulacji i wątpliwości pytanie czy prezydent musi stawać przed komisją śledczą, czy nie, zostało właśnie rozstrzygnięte. Każda następna komisja będzie teraz za punkt honoru uważała wezwanie prezydenta. Cóż zrobi jednak komisja, gdy prezydent powie, że przychodzi na co drugie wezwanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"