"Cool Ar" odpowiada za strefy płatnego w Grudziądzu, oprócz tego wydzierżawia od prywatnych właścicieli grunty, na których tworzy płatne parkingi. Jednym z takich terenów jest plac znajdujący się między spichrzami, budynkiem PZU a muzeum. Niewiele osób jednak wie, że nie na cały ten obszar "Cool Ar" ma umowę dzierżawy z właścicielem. Część placu, czyli niewielki odcinek na przeciwko muzeum, ten najbardziej zaniedbany i porośnięty trawą ma kilku właścicieli. Z żadnym z nich "Cool Ar" nie podpisał umowy.
W konsekwencji opłaty za parkowanie aut firma może pobierać tylko od samochodów stojących na terenie, na którym wysypany jest żużel. O tym jednak nie wiedzą parkingowi. - Za postój na całym placu trzeba płacić - _tłumaczy nam jedna z parkingowych. Na nasze pytanie, czy również na tej trawie odpowiada, że owszem. - Ale tam raczej nikt nie parkuje, po co skoro dość miejsca na żużlu?_ - zastanawia się.
Kierownik biura płatnego postoju Artur Rubaj przyznaje, że firma nie ma prawa pobierać opłat za postój w tym miejscu. Nie wyjaśnia nam jednak dlaczego nie wiedzą o tym parkingowi. - Na pewno powiem im o tym w najbliższym czasie - obiecuje. Czy to oznacza, że na części tego placu możemy parkować za darmo? - Jeśli wyrazi zgodę na to właściciel, to owszem - tłumaczy Artur Rubaj. I zaznacza, że na ten darmowy fragment parkingu można wjechać tylko od strony, którą "Cool Ar" wydzierżawia. - Więc może się zdarzyć, że ktoś, kto postawi auto na trawie już nie wyjedzie, bo zamkniemy wyjazd - uprzedza kierownik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?