Zobacz wideo. Noś odblaski. Wideo KWP Bydgoszcz
Sprawa do końca nie jest jeszcze przesądzona. Ratownicy mieli przedstawić swoje wyliczenia i udowodnić dyrekcji, że są pieniądze na godne podwyżki dla nich. - Jeśli przystalibyśmy na to co chce dać nam obecnie dyrekcja bylibyśmy jednymi z najmniej zarabiających ratowników w województwie. Na to nie ma naszej zgody - mówią nam ratownicy z zespołów wyjazdowych. - Jeszcze dziś dyrektor miał kontaktować się z Wojewodą i innymi pracodawcami. Czekamy na ostateczną odpowiedź na nasze oczekiwania, którą mamy otrzymać może jeszcze w czwartek po południu lub w piątek.
W Bydgoszczy i Toruniu są pieniądze dla ratowników, w Grudziądzu nie
- W moim odczuciu ratownicy czują rozżalenie, że porozumienie które z nimi podpisała dyrekcja z końcem września przestało obowiązywać. Obecnie zaproponowane stawki są znacznie niższe - mówi radny Smolarek. - Ratownicy z Grudziądza mając odniesienie do kwot ich kolegów po fachu z Bydgoszczy czy Torunia nie chcą się zgodzić na to co oferuje teraz dyrekcja szpitala w Grudziądzu. I ja ich rozumiem. Z drugiej strony też wiemy, że pierwotnie ogłaszany przez rząd poziom centralnego finansowania podwyżek dla ratowników był znacznie wyższy, a ostatecznie okazał się niższy...Jednak u naszych sąsiadów czy to w Bydgoszczy czy Toruniu nie wycofano się z ustalonych na koniec września stawek...
Jak dodaje radny KO, Tomasz Smolarek jeszcze podczas trwającego spotkania dyrekcji z ratownikami zespołów wyjazdowych gdy nie było już złudzeń że strony mają trudność z pójściem na kompromis co do oczekiwań, dyrektor Maciej Hoppe miał poinformować Wojewodę Kujawsko-Pomorskiego o tym, że nie ma porozumienia pomiędzy ratownikami z karetek a szpitalem.
- Najczarniejszy scenariusz jest taki, że jeśli ratownicy z zespołów wyjazdowych nie dogadają się z dyrekcją i zdecydują się złożyć wypowiedzenia to od 1 grudnia być może karetki w Grudziądzu nie wyjadą do pacjentów - jasno sprawę stawia Tomasz Smolarek. - Jest też możliwość, że zespoły ratownictwa medycznego zostaną włączone do systemu Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy, a ratownicy zatrudnieni przez tę instytucję podległą Wojewodzie a nie grudziądzkiemu szpitalowi.
Będziemy starali się uzyskać stanowisko Wojewody w tej sprawie. Gdy będzie też znana ostateczna decyzja dyrekcji szpitala w Grudziądzu co do przystania na stawki ratowników, także będziemy informowali o tym.
Ratownicy z SOR-u też czekają na podwyżki
Przypominamy też, że nadal otwarta jest sprawa podwyżek dla ratowników SOR-u w Grudziądzu. Złożyli oni wypowiedzenia, których okres kończy się 31 października. I póki co ich nie wycofali. Do tej sprawy też będziemy wracali. W czwartek, 21 października przedstawiciele ratowników SOR-u mieli uczestniczyć w rozmowach ze stroną rządową. Spotkanie dotyczy również kwestii podwyżek. Dyrekcja szpitala w Grudziądzu stoi na stanowisku, że jeśli nie będzie centralnego finansowania ich podwyżek, to szpital nie ma z czego dołożyć.
