Nagrobek generał Elżbiety Zawackiej - tutaj powinien częściej palić się znicz

- Byłam 15 sierpnia na uroczystościach przy Pomniku Artylerzysty. Wspaniałe spotkanie. W trakcie spotkania obiecano, że kwiaty zostaną też złożone przez delegację żołnierzy m.in. na nagrobku generał Elżbiety Zawackiej - mówi pani Zofia, która zapewnia, że często odwiedza cmentarz przy ulicy Gałczyńskiego i grób generał Zawackiej.

Kobieta dodaje, że gdy poszła tam 17 sierpnia doznała rozczarowania, bo - jej zdaniem - nic nie wskazywało, że ktoś tam był z oficjalną delegacją.

- Leżał tylko sztuczny kwiatek - zaznacza. - W dodatku uważam, że trzeba byłoby pomnik umyć, bo jest brudny, sprawia wrażenie jakby zaniedbanego. Mam 80 lat, interesuję się historią, szczególnie II wojną światową, a postać generał Elżbiety Zawackiej jest mi wyjątkowo bliska. Znałam ją osobiście.

Kapitan Tomasz Kisiel, rzecznik Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu, które organizowało uroczystości przy Pomniku Artylerzysty, uważa, że prawdopodobnie zaszło jakieś nieporozumienie.

- Ta pani może coś źle zrozumiała co do daty. Mogę zapewnić, że nie zapomniano przy okazji Święta Wojska Polskiego o generał Zawackiej. Osobiście w piątek 12 sierpnia, czyli przed uroczystościami przy Pomniku Artylerzysty, byłem na cmentarzu przy nagrobku generał Zawackiej z żołnierzami - zapewnia. - Zapaliliśmy znicz. Nie zauważyłem, żeby nagrobek był zaniedbany. Gdyby tak było, sprzątnęlibyśmy. W tym dniu odwiedziliśmy też inne miejsca i zapaliliśmy znicze, między innymi na cmentarzu wojskowym przy ulicy Grudziądzkiej.

Miejscem pochówku gen. Zawackiej zajmuje się firma Urbitor na zlecenie Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia.

Szczepan Burak, dyrektor Wydziału nie kryje zaskoczenia wrażeniami pani Zofii. - Jest piękny nagrobek, dużo zieleni, którą tak uwielbiała generał Zawacka - mówi. - Pomnik jest raczej skromny, ale pani generał była osobą skromną. Nikt płyty nie szoruje, bo nie ma takiej potrzeby. Sprawdzę, jak to wygląda.

Po sprawdzeniu dyrektor Szczepan Burak zapewnia, że nie można mieć zastrzeżeń. Trawa jest przystrzyżona. - Żeby tylko każdy grób tak wyglądał - podkreśla.

Naszym zdaniem nie można mówić o zaniedbaniu, ale czegoś jednak brakuje. Choćby prawdziwych żywych kwiatów i palącego się znicza, ale o to powinien dbać ktoś inny. Nie tylko od święta.

***