Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpiękniejszy kraj na świecie (jeśli nasze praprawnuki się postarają) - komentuje Adam Willma

Adam Willma
Adam Willma
Chaos urbanistyczny to jeden z znaków rozpoznawczych Polski.
Chaos urbanistyczny to jeden z znaków rozpoznawczych Polski. Mariusz Kapała
Nareszcie powstał projekt ustawy, która ma zatrzymać dewastowanie polskiego krajobrazu – na pohybel patodeweloperom mają u nas szansę zadziałać przepisy stosowane gdzie indziej od stulecia.

Słyszałem ostatnio rozmowę z uchodźcami z Ukrainy, którzy ledwie minęli szlaban graniczny, a już łzy im się rozlały na policzkach. - Jak tylko wojna się skończy, natychmiast wrócimy. „Bo Ukraina to najpiękniejsze miejsce na świecie”.

Dobrze, że są ludzie tak wierni miejscu z którego pochodzą – pomyślałem i przypomniałem sobie jak w szkolnym chórze młóciliśmy pieśni o „najpiękniejszej ojczyźnie”. Jakiś sceptycyzm wówczas we mnie kiełkował, a gdy podrosłem i zobaczyłem trochę świata, okazało się, że był to sceptycyzm całkowicie uzasadniony. Bo ani te wierzby przy gierkowskich pudełkach nie były szczytem piękna, ani zabytki, ani miasta dźwignięte z ruin i chaotycznie zabudowane nie miały wiele wspólnego z harmonią. I okazało się, że – choć pięknych miejsc w Polsce nie brakuje – to jednak daleko nam nam do światowego podium.

Najgorsze było jednak to, że gdy minęły czasy odgórnego obrzydzania krajobrazu, pojawiła się epoka architektonicznej i urbanistycznej wolnej amerykanki. I w krainie mazurskich zabudowań z czerwonej cegły zaczęły wyrastać brodawki mazowieckich dworków. Brzeg Bałtyku owrzodziły wszechstylowe przetwórnie turystów, a w drewniane pejzaże Podlasia wbiły ciernie najtańszych projektów z katalogu „Muratora”. Jakby tego było mało, na podstawie warunków zabudowy, można było spełniać marzenia, budując dom na uroczysku i kartoflisku, gdziekolwiek. A gdy już chatka na odludziu powstała, można było żądać od gminy, aby ta doprowadziła do niej media i drogę, transport, a przy okazji wybudowała w pobliżu przedszkole.; wszak jest to statutowa powinność gminy.

Ta urbanistyczna degrengolada i głupota (albo coś więcej) samorządów, które wydawały pozwolenia na budowę tam, gdzie sięgnie myśl inwestora, kosztuje nas każdego roku – jak skrupulatnie wyliczyli naukowcy – 84 miliardy rocznie. I kosztowało utratę tego, czego odbudować się nie da przez stulecia – harmonii i piękna krajobrazu.

Nareszcie powstał projekt ustawy, która ma to zmienić i w przyszłym roku – na pohybel patodeweloperom, mają szansę zadziałać przepisy stosowane gdzie indziej od stulecia. Szkoda, że o 3 dekady za późno.

A rodzinie z Ukrainy, życzę żeby miała okazję wrócić do siebie jak najszybciej. I żeby ich kraj, po odbudowie, stał się najpiękniejszy na świecie. Uda im się, bo już pokazali, że wszystko jest możliwe.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska