Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nesta Mires Toruń ma plan: Bez wzmocnień o play off. Kapitan zespołu: "Nie poddamy się"

(jp)
Nesta Mires po pierwszym etapie rozgrywek wyprzedziła jedynie Stoczniowca Gdańsk i SMS Sosnowiec.
Nesta Mires po pierwszym etapie rozgrywek wyprzedziła jedynie Stoczniowca Gdańsk i SMS Sosnowiec. Grzegorz Olkowski
- Jesteśmy źli, ale nie poddajemy się. Daleko nam do Katowic i Oświęcimia, ale będziemy walczyć i gonić - zapowiada Jarosław Dołęga przed drugim etapem Polskiej Hokej Ligi.

Dziewiąte miejsce, pięć zwycięstw w 20 meczach to bilans Nesty Mires w pierwszej części sezonu zasadniczego. Z drużyn wyżej notowanych w tabeli udało się pokonać po dogrywce jedynie Orlika Opole.

- Oczywiście, te wyniki nas nie zadowalają, ale możemy się pocieszyć, że jesteśmy pozycję wyżej niż rok temu o tej porze - przyznaje prezes Bogdan Rozwadowski. - Myślę, że wiele spotkań, także tych przegranych, mogło sprawić naszym kibicom wiele satysfakcji. Graliśmy jak równy z równych z Podhalem Nowy Targ czy GKS Tychy. W tym sezonie nie ma w lidze drużyn z Janowa i Sosnowca, na których rok temu zdobyliśmy sporo punktów. Kiedy skończą się kontuzję i choroby, to wyniki będą jeszcze lepsze. Chcemy powalczyć o miejsce w play off w grupie słabszej.

To ambitny plan. Trzeba dogonić Unię Oświęcim (ma 15 punktów więcej) lub Tauron GKS Katowice (14, ale planuje wzmocnienia po pozyskaniu nowego sponsora). Z tymi zespołami bilans torunianie mają 0-4 w tym sezonie.

- Przegraliśmy przynajmniej pięć meczów wygranych. Po każdym mieliśmy analizę straconych goli i sami wiemy, że nie możemy tracić ich seriami. Nie wiem z czego to wynika, na pewno nie z braku siły czy umiejętności. Jesteśmy źli, ale nie poddajemy się. Daleko nam do Katowic i Oświęcimia, ale będziemy starać się walczyć i gonić. Jeśli nie uda się, to chcemy się przynajmniej utrzymać, wiem, że mamy dużą lepszą drużynę niż Gdańsk - dodaje Jarosław Dołęga.

Do skutecznej pogoni trzeba lepszej gry obcokrajowców. Liderem w punktacji kanadyjskiej w drużynie jest Siergiej Kukuszkin, ale z 22 punktów tylko 6 to gole najlepszego strzelca torunian w poprzednim sezonie. Jeszcze bardziej zawodzi Władymir Michajłow autor 5 goli i 15 asyst. Obaj są daleko w rankingu indywidualnym PHL.

Najwięcej trafień na koncie w Neście Mires ma Bartosz Fraszko - 11. Na więcej liczył z pewnością także Michał Kalinowski. - Ten poprzedni sezon zacząłem lepiej, mam jednak nadzieję, że teraz ja i cała drużyna będziemy się rozkręcali. Mamy młody skład i potrzeba czasu i zgrania, żeby wszystko zaskoczyło. Wierzę, że w tej drugiej fazie sezonu tak właśnie będzie i powalczymy jeszcze o miejsce w ósemce.

- Plany były inne, ale musieliśmy szukać hokeistów tańszych. To jest średni zaciąg, zawodnicy solidni. W klubach na południu obcokrajowcy zarabiają po 4 tysiące euro i to wynika z ich poziomu sportowego. Nas na takich graczy nie stać - tłumaczy Rozwadowski.

I zwraca uwagę na to, że klub stawia na swoich. Temu nie można zaprzeczyć. W kadrze jest 14 wychowanków, czyli ponad połowa na liście płac. Zadebiutował w toruńskiej drużynie Mateusz Studziński, który robi postępy między słupkami i w przyszłości może zastąpić świetnego w tym sezonie Michała Plaskiewicza.

Teraz przed drużyną cztery rundy w grupie słabszej PHL, a jeśli nie uda się awansować na koniec na 8. miejsce, to ciężka i nerwowa seria o utrzymanie do czterech zwycięstw, prawdopodobnie ze Stoczniowcem Gdańsk. Czy jest szansa na wzmocnienie drużyny?

- Mamy świadomość takich potrzeb, ale nie ma sensu zatrudniać uzupełnień składu, a na znaczące wzmocnienia nas nie stać. Zobaczymy, mamy kontakt choćby z zawodnikiem, który gra teraz w KHL, może trafi się jeszcze jakaś okazja. Nie wykluczam wzmocnień, ale przede wszystkim patrzymy na budżet. Nie możemy sobie pozwolić na lekkomyślność - wyjaśnia prezes Nesty Mires.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska