Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wytwarzasz śmieci? Masz problem

(jw)
Śmieciowy problem ciągle wraca.
Śmieciowy problem ciągle wraca. Archiwum GP
Nowa ustawa śmieciowa działa dwa miesiące. Wciąż wszystko jest w fazie testowania. W gminach przyglądają się, jak działa i na bieżąco wyciągają wnioski. Czy możliwe są zmiany?

Zadzwoniła do nas niezadowolona mieszkanka Jeleńcza w gminie Kęsowo. - Dlaczego nikt nie przewidział sytuacji, że ktoś może mieć tylko pół lub ćwierć pojemnika? - grzmi Czytelniczka. - Przed wprowadzeniem zmian płaciłam za śmieci 15 zł na kwartał, a teraz płacę 15 zł na miesiąc.

Czytelniczka jest rencistką i musi liczyć każdy grosz. Dla niej taka opłata to dużo. Twierdzi, że wyrzuca tylko szkło. Pozostałe śmieci zagospodarowuje. Robi zakupy, ale tylko dla siebie, papierowe torebki pali, gazety też, odpadki organiczne zagospodarowuje na kompostowniku. - Spytajcie w gminie, czy nie można zmienić tych zasad, wiele osób w naszej wsi jest w takiej samej sytuacji, jak ja - dodaje kobieta. - Puszki metalowe odkładam i sprzedaję. Wszystko można zagospodarować.

W gminie Kęsowo na blisko tysiąc gospodarstw tylko około trzydzieści nie segreguje śmieci. Ustalono, że za segregowane odpadki jest opłata 7,50 zł od osoby, a za zmieszane dwa razy tyle. Ogólnopolska ustawa mówi, że opłata jest nalicza od osoby bez względu na ilość wyprodukowanych śmieci i w gminie nie mogą zmienić ustawy. - Każdy produkuje śmieci - tłumaczy Michalina Szczypiorska, podinspektor w gminie. - Pani, jeśli jest sama, powinna złożyć deklarację na odpadki segregowane i będzie płacić połowę.

Czytaj też:

Stare meble, chemikalia, elektronarzędzia... Czy wiesz, co zrobić z tymi odpadami?

W gminie zapewniają, że kiedy ludzie dzwonią po dodatkowe worki lub pojemniki, otrzymują je. - Jest lepiej, niż było przed "rewolucją śmieciową" - dodaje Szczypiorska. - Dodatkowe worki są u sołtysów. W każdej chwili dostępne. Jeśli ktoś chce więcej pojemników, też nie ma problemu, dostaje. Można wywieźć gruz, a kiedyś był problem.

W gminie nie wierzą, że ktoś nie ma śmieci. - Nawet popiół z pieca musi być wrzucony do odpadków zmieszanych. Ludzie twierdzą, że można wysypać na drogę lub do kompostownika, a taka jest prawda, że nie wolno. Tylko popiół z czystego drewna można wynieść na kompostownik lub wysypać na drogę. Inaczej to są odpadki niebezpieczne - informuje Szczypiorska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska