Nie zawsze ofiary

Kuratorzy, pracownicy instytucji miejskich i powiatowych oraz prokuratorzy czekali na zainteresowanych ich pomocą. Przyłączyli się do programu "Tydzień pomocy ofiarom przestępstw". Skorzystało niewiele osób.

W chełmińskim sądzie najwięcej osób zjawiło się podczas czwartkowego dyżuru, kiedy porad udzielała policjantka Agnieszka Sobieralska.

- Problemy, z którymi przyszli mieszkańcy dotyczyły głównie problemów rodzice - dzieci - mówi policjantka.

- Oprócz spraw rodzinnych, kłopotów z dziećmi, pojawił się pan z pytaniem: jak wyegzekwować należności od dłużnika? - dodaje Sobieralska.

Według Jakuba Wąwoźnego, prezesa Sądu Rejonowego, na zwrócenie się o pomoc decydują się co roku tylko jednostki. Większość spraw, z którymi przychodzą i tak wymaga porady adwokata lub radcy prawnego.

- Kilka lat temu pomysł był taki, że dyżurowali sędziowie - mówi prezes Wąwoźny. - Nasz Sąd Okręgowy w Toruniu zdecydował, że mają to być kuratorzy. W tym roku dołączyli do nich pracownicy instytucji i stowarzyszeń, którzy na co dzień pomagają ludziom. Kuratorzy nie maja za zadanie rozstrzygać, tylko pomagać, więc dobrze, ze to oni spotykają się z mieszkańcami. My do akcji się włączamy, odzew mieszkańców jest niewielki.

Jak mówią, czasem zamiast ofiar przychodzą ich sprawcy.

Wkorzystających z porad było więcej niż rok temu.

- Do każdego z prokuratorów przyszło się poradzić po kilka osób - mówi Andrzej Rosiński, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmnie.

Kuratorzy i prawnicy czekają jeszcze tylko dziś. Ich porady są bezpłatne.

Monika Smól