Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieszawa. Budynek komunalny miał być gotowy w grudniu. Nie będzie.

(iga)
Nie wiadomo, kiedy do mieszkań w budowanym bloku komunalnym wprowadzą się lokatorzy. Burmistrz chce aneksować umowę z wykonawcą.

O termin oddania budynku komunalnego pytał na wtorkowej sesji Robert Zaremba, mieszkaniec miasta. W tej kadencji bowiem po raz pierwszy od 20 lat mieszkańcy mogą zadawać pytania i wypowiadać się na sesji.

Burmistrz Andrzej Nawrocki przyznał, że budynek miał być gotowy w grudniu. Buduje go firma Budorol, która wygrała przetarg. Opóźnienia, jak tłumaczył burmistrz, wynikają stąd, że po przetargu były protesty innych oferentów, co opóźniło rozpoczęcie prac, a ponadto ze swoimi pracami spóźniła się energetyka. Budynek będzie bowiem ogrzewany energią elektryczną. Były też problemy z układaniem płytek na mokrych ścianach.

- Będziemy musieli podpisać z wykonawcą aneks, przesuwający termin oddania tego budynku - tłumaczył Andrzej Nawrocki.

Pytany o to, czy miasto ma już listę przyszłych lokatorów, powiedział, że nie miał na razie czasu się tym zająć, ale na pewno w pierwszej kolejności powinno tam zamieszkań 7 rodzin z budynku przy ul. Piekarskiej.

W nowym budynku komunalnym jest 16 mieszkań. Wniosków o przydział mieszkania wpłynęło ok. 60. - Dzieleniem mieszkań zajmie się komisja - informował burmistrz na sesji.

Wtorkowa sesja była burzliwa i chwilami wyglądała jak karykatura posiedzenia rady. Radnym nie przeszkadzało na przykład to, że od niektórych przybyłych na obrady mieszkańców czuć było alkohol , a inni zachowywali się tak, jakby to oni mieli mandaty i byli upoważnieni do podejmowania decyzji (na przykład kiedy zarządzić przerwę w obradach), a nie radni. Oceniali wystąpienia, komentowali głosowania, krytykowali przewodniczącego rady, zabierali głos nie tylko w punkcie przeznaczonym na zapytania i wnioski mieszkańców.

Sesja poświęcona dwom uchwałom trwała prawie 5 godzin, z czego półtorej godziny zabarało czytanie protokołu z poprzedniej sesji. Zażądała tego radna Beata Belter, która wspólnie z mieszkańcami nie dopuściła do ogłoszenia choćby krótkiej przerwy w obradach, odbywajacych się po południu. Pierwszą przerwę ogłoszono po 3,5 godzinie od rozpoczęcia posiedzenia. Nie przeszkodziło to radnej Belter krytykować publicznie przewodniczącego Mariana Tołodzieckiego, że złamał ustawę o bhp.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska