Nietypowy sezon w kujawsko-pomorskich pasiekach. Drzewa kwitną szybciej i bez przerwy

- Jak kwitły kasztany, już kończyło się kwitnienie rzepaku, a we wcześniejszych sezonach dopiero się zaczynało. Ledwie przekwitła akcja, a już kwitnie lipa – wyjaśnia Janusz Lambarski, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej we Włocławku.

- Wszystko się zlało – potwierdza Marcin Kaliszewski, pszczelarz ze Świecia. - W zależności od miejsca, kwitnienie wierzby połączyło się z kwitnieniem klonu, rzepaku z akacją i akacji z lipą. W wielu pasiekach stacjonarnych wyszedł miks akacjowo-rzepakowy i to trochę problem, bo taki miód może się rozwarstwiać, ponieważ rzepakowy ma dużo glukozy, a akacjowy bardzo dużo fruktozy. W słoiku może to po czasie wyglądać nieciekawie.

- Na naszych terenach akacja pojawiła się nagle po rzepaku i kwitła krótko. Ale pogoda sprzyjała, dlatego nektarowała bardzo intensywnie – mówi Janusz Lambarski.

Zawodowi pszczelarze pilnują, żeby mieć w ofercie jak najwięcej miodów odmianowych. W tym celu przewożą pszczoły. - Pojechałem na rzepak w rejony, gdzie uprawa liczy 300 hektarów, a na akcję w lasy akacjowe, gdzie w pobliżu nie ma upraw rzepaku – wyjaśnia Kaliszewski.

Praca w pasiekach zwykle odbywała się z przerwami, w tym roku jest inaczej.

- Mamy więcej pracy naraz – wyjaśnia Janusz Lambarski. - Kiedyś można było działać na spokojnie, z przyjemnością, a teraz jest taka pogoń, że nie ma kiedy kawy spokojnie wypić.

Ledwie pszczelarze odwirowali miód akacjowy, muszą się szykować do miodobrania po coraz wcześniejszym kwitnieniu lipy. W Polsce obserwowane jest ono od 1951 r. Drzewo, od którego nazwę wziął lipiec, od lat kwitnie już w czerwcu. Dowody na to badacze przedstawili podczas Naukowej Konferencji Pszczelarskiej w 2022 r.

- To przyspieszenie o prawie dwa dni na dziesięć lat w okresie 1951-2021. W ostatnim dziesięcioleciu początek kwitnienia lipy przypadał 21 czerwca – podali na 59 Naukowej Konferencji Pszczelarskiej 2022.

- W 2024 roku w Kujawsko-Pomorskiem lipa kwitnie już od dwóch tygodni, zaczęła w drugiej połowie maja – zaznacza Marcin Kaliszewski.

Eksperci wyjaśniają, że początek kwitnienia lipy w największym stopniu zależy od warunków termicznych w drugiej połowie wiosny (kwiecień, maj). Jeżeli w danym roku temperatura jest wyższa od normy o 1 stopień Celsjusza, przekłada się to na wcześniejszy początek kwitnienia lipy o około 5 dni.

Badacze tłumaczą, dlaczego nie jest to dobre dla pszczół:

- Początek kwitnienia lipy rozpoczyna ważny okres w rozwoju rodzin pszczelich, zwany głównym pożytkiem, który zwykle trwa od połowy czerwca do drugiej dekady lipca. Wcześniejsze zakończenie kwitnienia lipy oraz innych pożytków letnich, często zmniejsza zbiory miodu w pasiece, a także wpływa niekorzystnie na stan zapasów pyłku w rodzinach pszczelich, co pogarsza ich jesienny rozwój – wyjaśniali w czasie konferencji pszczelarskiej.

- U nas kwitnie lipa wąskolistna, a szerokolistna jeszcze ma kulki – mówi Janusz Lambarski. - Liczę, że później się rozwinie i że pszczoły będą miały o tydzień – dwa pożytku więcej.

- Mamy 5 czerwca i już można powiedzieć, że w pasiekach stacjonarnych na pewno dojdzie do takiej sytuacji, że pod koniec czerwca zabraknie pożytku w terenie i trzeba będzie zacząć karmić pszczoły na zimę. O całe półtora miesiąca wcześniej – podkreśla Marcin Kaliszewski.