To tylko trzy spośród wielu - coraz odważniejszych - wybryków, których dopuszczają się młodzi ludzie.
Kilka dni temu w Barcinie dwoje nastolatków postanowiło poskakać sobie po samochodzie. Dwa, może trzy dni wcześniej zdewastowana została strzelnica łabiszyńskiego Bractwa Kurkowego. - To musiała być grupa kilku osób - podejrzewa prezes bractwa Jan Męczyński.
Drewniany pal podtrzymujący jedno z zadaszeń jest wyrwany, cementowy blat jednego ze stołów - zerwany. Ci, którzy wyrządzili tego typu szkody, z pewnością włożyli w to wiele energii. Blat jest ciężki, pal był solidnie wbity w ziemię. Na terenie strzelnicy, w różnych miejscach, porozrzucane są puszki po piwie.
Jedni pracują - inni dewastują
Nasz rozmówca zastanawia się nad motywem ich działania.
- Przecież wstęp na strzelnicę ma każdy, nie ma tu płotu, nie ma bramy. Przecież nikt nikomu nie broni tu wchodzić. Można posiedzieć o dowolnej porze, ale czy nie można kulturalnie, w spokoju? Wystarczyło kilka godzin, aby zniszczyć to, nad czym pracowało wiele osób. Włożyliśmy w to wiele pracy i wysiłku - ubolewa nasz rozmówca.
Rodzice winni?
Dlaczego niszczenie nie swojego mienia stało się popularną, masową rozrywką? Czy z powodu braku odpowiednich rozrywek, może chęci wyżycia się? Pewne jest jedno, dzięki temu, że obecnie można właściwie bez większego trudu zaopatrzyć się we wszelkiego rodzaju używki, przede wszystkim alkohol, agresja wśród młodych ludzi już od kilku lat jest częstym zjawiskiem. Szczególnie niepokojące jest to, iż nierzadko wśród osób, które niszczą i psują, są te które nie skończyły jeszcze osiemnastu lat. Jan Męczyński o sposób zachowania młodych ludzi obwinia ich rodziców.
- To rodzice powinni wpajać swoim dzieciom, jak mają postępować. Oni powinni robić to w pierwszej kolejności. Później dopiero są takie instytucje jak na przykład szkoła - usłyszeliśmy.
Wandalizm to też przestępstwo
Mariusz Gaik, szef żnińskiej prewencji, zwraca uwagę: - Jeśli straty wyrządzone przez nieletnich lub pełnoletnich zostały oszacowane na kwotę mniejszą niż 250 złotych jest to wykroczenie. O przestępstwie mówimy wtedy, kiedy będzie to kwota wyższa od wskazanej. Akt oskarżenia w takim przypadku trafia do właściwego Sądu Rejonowego - usłyszeliśmy.
Mariusz Gaik zapytany, w jakim mieście naszego powiatu policja odnotowuje najwięcej przypadków niszczenia mienia, wskazał dwa największe - Żnin oraz Barcin.