Przed tym sezonie wygasłe stare homologacje tłumików i teraz zawodnicy mogą korzystać z nowych konstrukcji. To tłumiki przelotowe, która mają poprawić pracę silniki, a przede wszystkim obniżyć koszty serwisu silniki.
Torunianie, choć nie wszyscy, na pierwszym treningu testowali tłumiki Kinga. Z innych klubów dobiegały wcześniej entuzjastyczne opinie, ale torunianie byli bardzie sceptyczni. Nowy sprzęt próbowali je m .in. Adrian Miedziński, Grigorij Łaguta i Przedpełski. Zdania były podzielone, ale raczej dramatycznej różnicy zawodnicy nie stwierdzili. - Na pewno lepiej słychać silnik pod kaskiem, ale żeby coś się zmieniło w czasie jazdy, to nie powiedziałbym - ocenił Przedpełski.
- Próbujemy nowych tłumików, ale jakoś specjalnej różnicy na razie nie widzę - dodał Grigorij Łaguta.
Adrian Miedziński radzi jednak wstrzymać się jeszcze z opiniami. - Na razie pierwsze wrażenia sa takie, że może na starcie silnik jest trochę bardziej energiczny. Na wnioski trzeba jednak poczekać, za szybko je wyciągać po pierwszych treningu. W tym tygodniu zamierzam popracować nad sprzętem i wtedy będę mógł powiedzieć więcej.
W kuluarach nie brakowało jednak i negatywnych opinii. - Ktoś mało zarabiał, więc trzeba było wprowadzić coś nowego - skwitował jeden z zawodników.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
