Gdyby nie koncert Stinga, pewnie tą sprawą żyłby Toruń. Chodzi o hasła: „Termy” i „Toruń uzdrowiskiem”. To nowy konik o. Tadeusza Rydzyka. Pół roku temu redemptorysta roztoczył wizję, w której Toruń mógłby stać się uzdrowiskiem. Nie cały. W Porcie Drzewnym. Wszystko miało pójść jak z płatka.
Czytaj także:Radny Wojciech Chyła przechylił szalę na korzyść planu prezydenta Grudziądza [wideo,zdjęcia]
Projekt uchwały zaczynający procedurę (przygotowania za około 500 tys. zł miał opłacić samorząd) szybko miał przejść przez radę, w której prezydent Michał Zaleski ma głosy koalicji z PO i PiS. Nie było miejsca na dyskusję. Pytania zadała tylko jedna komisja. Nagle machina zwolniła. Zaleski, który okazuje poparcie dla planów o. Rydzyka, wycofał projekt.
Zobacz również: Gdzie jeszcze trwają remonty w regionie?
Weto postawiła PO. Oficjalna wersja: w projekcie jest dużo niewiadomych. Nieoficjalna: uzdrowisko uderzy w interesy przedsiębiorców. Projekt nie trafił do kosza. Ma wrócić, gdy się uspokoi atmosfera. A ta jest fatalna. Uchwała wzbudziła oburzenie przedsiębiorców. Jeszcze nigdy - od 14 lat rządów - Zaleski nie miał z nimi aż tak na pieńku. - Jestem zawiedziony - mówi Tadeusz Pająk, prezes firmy Nova Trading. - Ten temat jest dopychany kolanem.
Więcej w dzisiejszym, papierowym wydaniu "Pomorskiej" i na plus.pomorska.pl.
Pogoda na dzień (07.12.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news