Na wniosek dyrektor lecznicy Agaty Kurkowskiej, prezydent Grudziądza przygotował projekt uchwały w sprawie zmiany statutu szpitala w punkcie dotyczącym zastępcy dyrektorów. Dotąd statut określał że jest ich dwóch: medyczny i operacyjny. Teraz statut nie określa ilości zastępcy dyrektorów. I ten zapis wywołał długą dyskusję.
- Równie dobrze może być ich dwudziestu - wyraża swoje zdanie Krzysztof Kosiński, radny PiS. - Powinno być dookreślone ile ma być zastępców dyrektorów. Taki zapis byłby uzasadniony.
- Podpisujemy weksel in blanko na liczbę zastępców dyrektora. Sytuacja szpitala nie poprawiła się na tyle, aby powoływać kolejnych zastępców dyrektorów - uważa radny niezrzeszony Arkadiusz Goszka. I kontynuuje: - Jeśli są koordynatorzy czy kierownicy działów to już chyba nie ma potrzeby powoływania kolejnych w randze dyrektorów. Z jednej strony oglądamy każdą złotówkę jaka płynie i wypływa ze szpitala, a z drugiej chcemy tworzyć nowe stanowiska. Nie mnóżmy ich! Wskazuje na to racjonalność wydatkowania pieniędzy.
Zwiększona liczba zastępców dyrektorów ratunkiem na kryzysowe sytuacje?
O to ilu zastępców planuje powołać dyrektor Kurkowska dopytywał radny Paweł Napolski z KO. Chciał również wiedzieć czym jest podyktowana zmiana w statucie. Jak się okazuje jest to pokłosie sytuacji jaka w tej chwili zaistniała w szpitalu. Chodzi o to, że odkąd poprzedni dyrektor Maciej Hoppe złożył rezygnację, na zwolnienie lekarskie poszedł dyrektor operacyjny Marek Kornet i dotąd na nim przebywa. Na zwolnieniu lekarskim także przebywa dyrektor medyczny Jarosław Marciniak. I cały zarząd szpitala spada w tej chwili na dyrektor generalną, Agatę Kurkowską.
- By być przygotowanym na takie, kryzysowe sytuacje właśnie proponujemy nowe rozwiązanie - uzasadniał wiceprezydent Grudziądza, Szymon Gurbin. - A właściwie wracamy do stanu struktury organizacyjnej sprzed rządów Macieja Hoppe.
Jak tłumaczy i zapewnia dyrektor Agata Kurkowska, oprócz funkcjonującego w strukturze organizacyjnej dyrektora medycznego który musi być z mocy przepisów prawa o ile dyrektor generalny nie jest lekarzem, jeszcze trzech zastępców których uprawnienia dotąd skupiał dyrektor operacyjny. - Chodzi o zastępcę ekonomicznego, administracyjno - organizacyjnego i technicznego - wylicza Agata Kurkowska.
"To bicie piany. To mydlenie ludziom oczu"
Radny PiS-u, Andrzej Wiśniewski uważa, że dyskusja nad statutem szpitala to "bicie piany" i... - To mydlenie ludziom oczu. To temat zastępczy podczas gdy szpital jest finansowym trupem. Sytuacja lecznicy jest dramatyczna.
Szef klubu radnych KO, Tomasz Smolarek: - Jestem daleki od tego by wiązać ręce pani dyrektor tym bardziej że sytuacja w tej chwili anormalna gdy dwoje zastępców jest nieobecnych w pracy od dłuższego czasu. Wierzę, że proponowana zmiana będzie wprowadzona racjonalnie. I apeluje: - Spróbujmy zaufać pani dyrektor.
Jak podkreśla skarbnik, Tomasz Szczechowski nadal na zapisy statutu szpitala ma prezydent i rada społeczna szpitala. Dodajmy, że proponowaną zmianę zapisu odnośnie zastępców pozytywnie jednomyślnie zaopiniowała rada społeczna szpitala, która obradowała we wtorek 28 listopada.
Ostatecznie 13 radnych poparło zmianę w statucie, 2 było przeciw (Andrzej Witkowski z PiS-u i Arkadiusz Goszka) i 5 wstrzymało się (Marzena Makowska, Andrzej Wiśniewski, Miłosz Joniec, Krzysztof Kosiński, Sławomir Szymański - wszyscy z PiS-u).
