Wczoraj nieczynny był m.in. toruński sklep z elektronarzędziami "Elbor". - Serwisant zajmujący się kasami właśnie zmienia nam stawki podatku VAT z 22 na 23 procent - powiedziała pracująca w tej placówce Danuta Cienkowska. - Jest szansa, że we wtorek będziemy mogli otworzyć sklep.
Spis musi być
Jednak handlowcy nie czekają bezczynnie na przestawienie kas. - Przecież co roku i tak mamy inwentaryzację - dodała Cienkowska.
Spis towarów przez kilka dni potrwa jeszcze w sklepie "Dom" w Wąbrzeźnie. - Na pewno nie otworzymy go w tym tygodniu - stwierdziła Barbara Rutkowska, jego właścicielka. - Serwisant przyjedzie do nas za kilka dni. Niektórzy klienci się denerwują, ale trudno - zmiany w kasach trzeba wprowadzić, inwentaryzacja też jest koniecznością.
Przeczytaj: VAT będzie wyższy. Prezydent podpisał ustawę. Co na pewno podrożeje?
Lilianna Miszczyk z Bydgoszczy, _właścicielka sklepów _z artykułami spożywczymi oraz sprzętem RTV i AGD, nowy rok powitała w pracy. - Musiałam zadbać o przestawienie kas, by w sobotę móc prowadzić sprzedaż - wyjaśniła. - I teraz okazuje się, że będę musiała wprowadzić dużo poprawek. W ostatniej chwili okazało się, że na niektóre towary zamiast 8- procentowego VAT-u obowiązuje niższa stawka - 5 procent! Ministerstwo finansów jest niepoważne!
Jej zdaniem te zmiany trzeba było wprowadzić co najmniej miesiąc wcześniej. - Dlatego, że ktoś podjął decyzje zza biurka, małe i średnie firmy będą miały wielkie utrudnienia! - dodała. - Pewnie, że sobie poradzimy! Nie mamy innego wyjścia. Ale zmarnujemy dużo czasu i energii zamiast zajmować się biznesem!
Dadzą sobie radę
Ale nie wszyscy wzywali na pomoc specjalistów. - Sama sobie poradziłam - powiedziała Mieczysława Chojnacka, właścicielka sklepu papierniczego "Amma" w Toruniu, który był nieczynny tylko w ostatnim dniu poprzedniego roku.
- Strach miał wielkie oczy - dodała.
Przeczytaj: Robert Gwiazdowski w Toruniu: Podatek VAT wzrośnie o 28 procent! (wideo)
