Huragan stulecia, który spustoszył w połowie sierpnia 2017 roku Bory Tucholskie oraz duży pas kraju od jego południowo-zachodnich granic do Bałtyku, dał nam wyraźny sygnał, że dzieje się źle.
Kolejne sygnały to niedobory wody, osłabienie drzewostanów, ryzyko gradacji owadów i ogromne zagrożenie pożarowe.
Lasom brakuje wody
W ostatnich latach obserwujemy stale zwiększający się deficyt wody i to niekoniecznie podczas letnich upałów.
Tak dzieje się na przykład teraz. Zimą i u progu wiosny ubiegłego roku wszystkie cieki wodne w naszym regionie wręcz występowały z brzegów, a dziś te mniejsze przypominają strumyki. Nawet Wisła wygląda jak byśmy mieli lipiec lub sierpień – piaszczyste łachy są wszędzie.
Zespół konsultacyjny bada problem
Utrzymanie trwałości lasów staje się coraz częstszym przedmiotem dyskusji naukowców i praktyków. Jednym z przyjętych kierunków długodystansowego działania są prace Zespołu konsultacyjnego ds. działań ochronno-hodowlanych w osłabionych i uszkodzonych drzewostanach na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
- O tym, że ocieplenie klimatu wpływa na nasze lasy, wiemy już od dłuższego czasu, ale potrzeba bardziej konkretnych badań, aby poznać skalę problemu i poszukać możliwych rozwiązań. Na wnioski nowo powołanego zespołu przyjdzie nam poczekać jakiś czas, ale już teraz chcemy zakomunikować społeczeństwu, że trzymamy rękę na pulsie – zapewnia Honorata Galczewska, rzecznik prasowa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
W skład kilkunastoosobowego zespołu wchodzą przedstawiciele różnych jednostek naukowych w Polsce oraz leśnicy (głównie naszego regionu) specjalizujący się w określonych dziedzinach oraz gospodarujący na obszarach dotkniętych zmianami klimatycznymi.
Przewodniczącym zespołu został dr inż. Mikołaj Ziemblicki, zastępca szefa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
