- Na pewno zapłacimy za te operacje - zapewnia Barbara Nawrocka, rzeczniczka prasowa Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.
Przerzucenie obowiązku finansowania transplantacji do funduszu to efekt oszczędnościowych zabiegów premiera Donalda Tuska. - Szef rządu poszukiwał 17 mld zł i zarządził zbiórkę w podległych mu resortach. Dlatego Ministerstwo Zdrowia przerzuciło finansowanie niektórych zabiegów na barki NFZ. To był niedobry ruch. Nikt z Krajową Radą Transplantacyjną tego nie konsultował - żalił się w rozmowie z "Pomorską" prof. Zbigniew Włodarczyk, szef Kliniki Transplantologii i Chirurgii Ogólnej Szpitala Uniwersyteckiego im. dr. Jurasza w Bydgoszczy.
Od połowy roku za przeszczepienie nerek, trzustki i szpiku płacić będzie fundusz. Choć do końca czerwca pozostało niewiele dni, to plan finansowy NFZ jeszcze nie został zmieniony. - Faktycznie - potwierdza Barbara Nawrocka. Jednocześnie uspokaja. - Transplantacje to procedury ratujące życie. Nie ma zagrożenia, że fundusz nie będzie finansował tych zabiegów.
W Bydgoszczy, w dwóch klinikach, przeszczepia się nerki i szpik. Na sfinansowanie zaplanowanych na II półroczne operacji, potrzeba 2, 7 mln zł.
ramka--------------------------
Dostali drugie życie
W 2008 r. w krajowych ośrodkach transplantacyjnych dokono 1106 operacji. Tylko w bydgoskiej klinice przeszczepiono w ub. r. 55 nerek. W tym roku zdrową nerkę dostało już 30 pacjentów (plan zakładał wykonanie 32 transplantacji).
Prof. Włodarczyk: - Wierzę, że centrala NFZ znajdzie tyle pieniędzy, aby transplantacje nie musiały być finansowane ze szpitalnych limitów. To by znaczyło, że zabraknie na inne operacje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?