Odszkodowania za niepożądane skutki poszczepienne. Rząd przyjął projekt ustawy - od 10 tys. do 100 tys. zł za hospitalizację

A co z ludźmi u których wystąpiło porażenie nerwu twarzowego. To nie wymaga hospitalizacji a jest bardzo ciężkie w leczeniu i czasami nie dochodzi się do pełnej sprawności. Ja mam takie porażenie wystąpiło niespełna 4 tyg od podania drugiej dawki szczepionki firmy Pfizer. W ulotce tej szczepionki jest takie działanie niepożądane..występuje bardzo rzadko ale jest...I myślę że nie jestem w tym odosobniona tylko ze ludzie nie wiedzą bo nie czytają ulotki albo zupełnie im się o tym nie mówi przed podaniem..ja też nie wiedziałam ale zaczełam czytać bo jestem osobą zdrową i nagle takie coś..zbieg okoliczności?? Nie sądzę. Lekarze nie chcą zgłaszać powikłań .Ja zgłosiłam to sama,znalazłam kontakt na paszporcie szczepienia. Mija 4 miesiąc a ja dopiero ruszam dolna częścią twarzy...wszystko robiłam prywatnie zabiegi , lekarze bo na NFZ terminy za kilka mcy a to trzeba leczyć szybko. Tak dba się o obywatela...szczepionki się ale jak się coś stanie to radź sobie sam